Jest spore zamieszania wokół Superpucharu. Znalazł się w kalendarzu bardzo późno. – Powinniśmy wiedzieć o __jego terminie znacznie wcześniej – mówi trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.
W Krakowie było wczoraj nerwowo, jeszcze z innego powodu. Jeszcze po porannym treningu trener Rohaczek nie wiedział, z jakich graczy będzie mógł skorzystać i czy zespół wogóle pojedzie do Sanoka. Niepewny był udział sześciu zagranicznych hokeistów (Patrika Valczaka, Josefa Fojtika, Patrika Vrany, Filipa Stoklasy, Tomasa Kani, Wiaczesława Kozuba). Zawodnicy ci nie zostali jeszcze oficjalnie potwierdzeni do Cracovii. Grali w sparingach, ale bez zgody macierzystych federacji. Do tej pory PZHL przymykał na to oczy, choć to było sprzeczne z wymogami IIHF. Teraz jednak związek zażądał, aby takie zgody zostały wydane. Wczoraj po południu sprawa się wyjaśniła, obcokrajowcy będą mogli grać w Superpucharze.
W Cracovii po urazach do gry wracają dwaj czescy napastnicy Patrik Valczak i Josef Fojtik, mają tworzyć atak z innym Czechem Petrem Dvorzakiem. Bardzo ciekawie wygląda ustawienie jednego z ataków: Filip Stoklasa – Grzegorz Pasiut – Rosjanin Wiaczesław Kozub.
W Sanoku zabraknie kilku kontuzjowanych graczy, urazy leczą: Jarosław Kłys, Marcin Wiśniewski, choruje Sebastian Witowski, niepewny jest udział Patryka Noworyty (uraz kostki). Mecz pokaże na żywo o godz. 20.30 TVP Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
