Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grębałowianka za dużo remisowała

Artur Bogacki
Piłkarska klasa okręgowa. Rundę jesienną w grupie I krakowskiej Grębałowianka ukończyła na piątej pozycji. To wynik poniżej oczekiwań.

W klubie zapowiadano chęć walki o awans, a na półmetku strata do lidera TS Węgrzce wynosi aż jedenaście „oczek”. Grębałowianka w 13 meczach zdobyła 20 punktów (pięć zwycięstw, tyle samo remisów i trzy porażki).

- Nie można być zadowolonym, gdyż sporo punktów nam uciekło. Wyliczyłem, że powinniśmy mieć ich o 13 więcej. I __nie jest to zachłanność, bo nie założyłem, że wszystko wygramy - mówi trener Tomasz Bernas. - Z tych trzech porażek każdej można było uniknąć. Nigdy w karierze trenerskiej moja drużyna nie miała tylu remisów. Nie wynikały one z asekuracyjnej gry, tylko z braku skuteczności. To było naszą największą bolączką, sytuacji bramkowych mieliśmy przecież mnóstwo.

Przykłady strat, których żałować można najbardziej? Grębałowianka jako jedyna w lidze przegrała z najsłabszą ekipą jesieni, Trzema Koronami Żarnowiec (0:1 na wyjeździe). A w ostatniej kolejce rundy prowadziła w Gorenicach z Antransem Leśnikiem 3:0, by ostatecznie przegrać 3:5 i dać się wyprzedzić w tabeli temu zespołowi.

- Ta runda, niestety, pokazała, że w naszej grze brakuje stabilności, dojrzałości i wyrachowania w kluczowych momentach, czy tych pozornie bardzo łatwych - tłumaczy Bernas.

Szkoleniowiec przyznaje, że problemem była też wąska kadra. Trzeba się było posiłkować młodymi zawodnikami.

- Nasi juniorzy pokazali się z dobrej strony, ale trudno oczekiwać od nich, że „pociągną” grę - mówi trener, dodając, że już poczynione zostały kroki, by pozyskać nowych zawodników. - Dołączą do nas skrzydłowy i napastnik, być może ktoś jeszcze. Klub działa bardzo odpowiedzialnie w kwestiach budżetu. Przydaliby się zawodnicy ofensywni, a także obrońca, aby w __tej formacji mieć większy spokój - mówi Bernas.

Podkreśla, że mimo dużej straty do lidera tabeli Grębałowianka jeszcze nie złożyła broni i w rundzie wiosennej zamierza powalczyć przynajmniej o poprawienie swojej piątej pozycji.

- Jestem człowiekiem, który nie poddaje się, dopóki jeszcze jest szansa. Zrobimy wszystko, żeby rywale jak najdłużej musieli walczyć o __ten awans - mówi trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski