Ale najgorsze dopiero nadchodzi. Być może w najbliższym czasie, jak twierdzi „Guardian”, dojdzie do ograniczenia możliwości podejmowania pieniędzy, co podsyciłoby spiralę strachu.
_– Każdy już wybiera pieniądze – _mówiła dziennikarzowi Joanna Christofosaki, która czekała w kolejce do bankomatu w Kolonaki koło Aten. Kobieta, która pracuje w departamencie archeologii stołecznej Akademii Nauk, dodała, że zna takich, którzy mają już w domu po 10 tysięcy euro i więcej.
Nikos Grigoriou, który kieruje niewielką firmą doradczą, uważa, że rząd powinien ograniczyć wyjmowanie pieniędzy z kont bankowych, tak jak to miało miejsce dwa lata temu na Cyprze. _– Jeśli nie dogadamy się z __wierzycielami, panika ogarnie cały kraj – _podkreśla.
Zegar nieubłaganie odlicza czas, w którym Grecja może zbankrutować. Z jednej strony musi oddać 1,5 mld euro Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, z drugiej zaś – potrzebuje ponad 7 mld euro na bieżące wydatki, wypłatę pensji urzędnikom, renty, emerytury.
Ostatnie sondaże mówią, że 74 proc. Greków popiera pozostanie w strefie euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?