Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Greg Hancock - po raz 200 w Grand Prix! "Najważniejsze jest serce" [zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Greg Hancock kończy właśnie swój 21 sezon w żużlowych mistrzostwa świata.
Greg Hancock kończy właśnie swój 21 sezon w żużlowych mistrzostwa świata. Tadeusz Szwed
To absolutny rekordzista w żużlowym świecie. Amerykanin w Sztokholmie po raz 200 będzie ścigał się o punkty w mistrzostwach świata. Ma szansę na złoto w wieku 46 lat.

Hancock już dawno stał się najstarszym mistrzem świata trwającej od 1995 roku historii mistrzostw świata. W 2014 roku został mistrzem świata po raz trzeci, mając 44 lata. Pobił zresztą swój rekord, bo drugie złoto wywalczył w 2011 roku w wieku 41 lat. Nikt nigdy nie był na żużlowym szczycie w takim wieku. Do ciągle śrubowanego rekordu turniejów w Grand Prix zapewne długo nikt się nie zbliży.

Hancock to jeden z najbardziej lubianych zawodników w żużlowym środowisku. I to wśród kibiców, jak i rywali z toru. Dżentelmen - tak o nim mówią kibice. Na torze walczy czysto, nie robi nic na siłę, nie lubi niepotrzebnego ryzyka. Jego jazda to perfekcyjne starty połączone z elegancją na dystansie. Jest także jednym z największych żużlowych dyplomatów, o rywalach wypowiada się dobrze albo wcale, trudno sobie przypomnieć w mistrzostwach świata choćby jedną kontrowersyjną sytuację z jego udziałem.

- On jest inspiracją, wspaniałym facetem, wzorem w mojej karierze. To coś niesamowitego, nie było mnie na świecie, gdy Greg zaczął jeździć w lidze angielskiej. To jest osobowość, ktoś, na kogo cały czas możemy patrzeć i na kim się wzorować - przyznaje Tai Woffinden.

To od dekady najrówniejszy żużlowiec w mistrzostwach świata. W ostatnich dziesięciu lat latach tylko raz był klasyfikowany poza czołową piątką. Mimo, że w czerwcu skończył 46 lat jest zawsze świetnie przygotowany do rywalizacji fizycznie, jeszcze lepiej sprzętowo. Jego atutem są doskonałe starty, a na dystansie mijać pozwala się niezwykle rzadko.

Nie narzeka, szuka szansy

Nad większością rywali góruje wiedzą techniczną. Żużel to technicznie prosty sport, ale Hancock potrafi do perfekcji wykorzystać wszystkie niuanse motocykla. Gdy pięć lat temu wielu zawodników narzekało na nowe tłumiki, Amerykanin zamknął się w warsztacie pracował nad ich najlepszym zastosowaniem. Nowy sprzęt potraktował nie jak problem, ale jak nową szansę szansę.

- Razem z tunerem długo analizowaliśmy moje cechy indywidualne. Sprawdzaliśmy, w jaki sposób siedzę na motocyklu, jaki styl jazdy mi najbardziej odpowiada, ile ważę. Na tej podstawie znaleźliśmy odpowiednie ustawienia. To było bardzo ważne, bo motocykle z nowymi tłumikami był mniej agresywne niż poprzednio - wspominał Amerykanin.

Hancock w tym roku może zdobyć czwarte mistrzostwo świata w karierze. Pierwsze wywalczył w 1997 roku, w trzecim sezonie istnienia cyklu Grand Prix, na kolejne musiał czekać aż 14 lat. To chodząca historia mistrzostw świata. Dwa lata temu znowu był najlepszy. Od 1995 roku opuścił tylko jeden turniej (Vojens 2014), ma na koncie 199 turniejów, najwięcej punktów, wygranych wyścigów i turniejowych finałów. Dziś trudno sobie bez niego wyobrazić Grand Prix.

Greg Hancock w pogoni za marzeniami

- Bycie mistrzem świata ma słodki smak za każdym razem, niezależnie od tego, ile masz już takich medali. Trudno nawet te triumfy porównać: pierwszy z nich był fantastyczny, drugi niesamowity, a ten trzeci po prostu nierealny - opowiada Amerykanin. - Nie jest łatwo utrzymać się na szczycie. Wszyscy w cyklu gonimy za marzeniami i mam jedynie wpływ na to, co sam robię. Teraz konkurencja jest dużo trudniejsza, poziom bardzo wyrównany niż przed laty - ocenia.

Co go jeszcze pcha do walki? - Najważniejsze jest serce, a moje działa doskonale! Mam w nim ambicję, żeby utrzymać się na szczycie. Ciało może jest i starsze, ale umysł mam młody, nie brakuje mi marzeń i ochoty na wygrywanie. Nie myślę na razie o końcu kariery, a ściganie wciąż sprawia mi wielką przyjemność. Dbam o formę fizyczną, rodzina mnie wspiera, mam świetny team. Czego chcieć więcej w sporcie?

GREG HANCOCK W LICZBACH

Turnieje - 199
Zwycięstwa - 21
Wyścigi - 1142
Wygrane wyścigi - 424
Finały - 86
Punkty - 2478

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Greg Hancock - po raz 200 w Grand Prix! "Najważniejsze jest serce" [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski