Gmina Myślenice za prywatną działkę w Bęczarce nie zapłaciła właścicielowi gruntu ani grosza. Tłumaczy, że na wykup nie ma pieniędzy.
– W __ten sposób straciłem prawie pół miliona złotych – żali się 79-letni Władysław Ferek.
Sprawa dotyczy dwóch działek. Pierwsza o powierzchni 0,18 ha, która została włączona do terenu nekropolii i druga o powierzchni 0,27 ha, która bezpośrednio graniczy z cmentarzem. – Jedną mi zabrano, a druga niby dalej jest moja. Straciła jednak wartość, bo nikt nie będzie chciał kupić działki sąsiadującej z cmentarzem. Licząc 10 tys. zł za __ar, straciłem 440 ty. zł – wyjaśnia właściciel gruntu.
Udręka na starość
Rodzina 79-latka jest zbulwersowana działaniami władz gminy Myślenice. – Mój brat całe życie ciężko pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Krakowie, za co dostał złotą odznakę za pracę dla miasta. Na starość, zamiast cieszyć się odpoczynkiem, musi walczyć o coś, co od zawsze należało do __niego – mówi Krystyna Jazowy, która jest pełnomocnikiem prawnym brata.
Problemy z nieruchomością zaczęły się kilka lat temu. W 2006 r. Uchwałą Rady Miejskiej Myślenic włączono działkę do terenu cmentarza komunalnego. – O tym fakcie władze gminy nie raczyły wcześniej powiadomić właściciela gruntu i nie zaoferowały mu żadnej rekompensaty – mówi Janusz Tokarzewicz, radca prawny, reprezentujący Władysława Ferka.
Zbyt niska cena
W 2009 r. gmina zaproponowała właścicielowi działki wykup gruntu po cenie 5 tys. zł za ar. Władysław Ferek nie zgodził się na taką cenę. – Ziemię mogę sprzedać minimum za _ 10 tys. zł za ar. Nie może być tak, że gmina może wykupić moje grunty po zaniżonej cenie _– mówi pan Władysław.
Myśleniccy urzędnicy bronią swej decyzji, powołując się na przepisy ustawy o planowaniu przestrzennym, która dopuszcza wprowadzenie różnego przeznaczenia terenów, bez względu na stan własności gruntów.
Mirosław Chrapusta z Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przyznaje, że samorząd ma do tego prawo, ale pod jednym warunkiem. – Właściciel musi dostać finansową rekompensatę za __utracony grunt – mówi Chrapusta.
Gmina nie ma pieniędzy
Władysław Ferek do dziś nie dostał jednak za ziemię pieniędzy. Nic nie zapowiada, aby w najbliższym czasie to się zmieniło. – W chwili obecnej Gmina Myślenice nie posiada środków na zakup nieruchomości – informuje Kornelia Pacek z Urzędu Miasta w Myślenicach.
Pan Władysław zapewnia, że jeśli gmina ma problemy finansowe, to jest skłonny obniżyć cenę za wykup jego działek. – Problem jednak w tym, że rok temu dostałem pismo, w którym urząd zawiadomił mnie, że nie jest już zainteresowany wykupieniem ode mnie gruntu. Ziemia jednak już jest włączona do __terenu cmentarza – podkreśla Władysław Ferek.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?