Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groby zamiast pół miliona

Marcin Banasik
Władysław Ferek planował zarobić na sprzedaży ziemi, ale gmina zaplanowała tam cmentarz
Władysław Ferek planował zarobić na sprzedaży ziemi, ale gmina zaplanowała tam cmentarz Fot. Maciej Hołuj
Kontrowersje. Pan Władysław od lat walczy o odszkodowania za działkę, którą gmina Myślenice włączyła do terenu cmentarza komunalnego

Gmina Myślenice za prywatną działkę w Bęczarce nie zapłaciła właścicielowi gruntu ani grosza. Tłumaczy, że na wykup nie ma pieniędzy.

W __ten sposób straciłem prawie pół miliona złotych – żali się 79-letni Władysław Ferek.

Sprawa dotyczy dwóch działek. Pierwsza o powierzchni 0,18 ha, która została włączona do terenu nekropolii i druga o powierzchni 0,27 ha, która bezpośrednio graniczy z cmentarzem. – Jedną mi zabrano, a druga niby dalej jest moja. Straciła jednak wartość, bo nikt nie będzie chciał kupić działki sąsiadującej z cmentarzem. Licząc 10 tys. zł za __ar, straciłem 440 ty. zł – wyjaśnia właściciel gruntu.

Udręka na starość
Rodzina 79-latka jest zbulwersowana działaniami władz gminy Myślenice. – Mój brat całe życie ciężko pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Krakowie, za co dostał złotą odznakę za pracę dla miasta. Na starość, zamiast cieszyć się odpoczynkiem, musi walczyć o coś, co od zawsze należało do __niego – mówi Krystyna Jazowy, która jest pełnomocnikiem prawnym brata.

Problemy z nieruchomością zaczęły się kilka lat temu. W 2006 r. Uchwałą Rady Miejskiej Myślenic włączono działkę do terenu cmentarza komunalnego. – O tym fakcie władze gminy nie raczyły wcześniej powiadomić właściciela gruntu i nie zaoferowały mu żadnej rekompensaty – mówi Janusz Tokarzewicz, radca prawny, reprezentujący Władysława Ferka.

Zbyt niska cena
W 2009 r. gmina zaproponowała właścicielowi działki wykup gruntu po cenie 5 tys. zł za ar. Władysław Ferek nie zgodził się na taką cenę. – Ziemię mogę sprzedać minimum za _ 10 tys. zł za ar. Nie może być tak, że gmina może wykupić moje grunty po zaniżonej cenie _– mówi pan Władysław.

Myśleniccy urzędnicy bronią swej decyzji, powołując się na przepisy ustawy o planowaniu przestrzennym, która dopuszcza wprowadzenie różnego przeznaczenia terenów, bez względu na stan własności gruntów.

Mirosław Chrapusta z Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przyznaje, że samorząd ma do tego prawo, ale pod jednym warunkiem. – Właściciel musi dostać finansową rekompensatę za __utracony grunt – mówi Chrapusta.

Gmina nie ma pieniędzy
Władysław Ferek do dziś nie dostał jednak za ziemię pieniędzy. Nic nie zapowiada, aby w najbliższym czasie to się zmieniło. – W chwili obecnej Gmina Myślenice nie posiada środków na zakup nieruchomości – informuje Kornelia Pacek z Urzędu Miasta w Myślenicach.

Pan Władysław zapewnia, że jeśli gmina ma problemy finansowe, to jest skłonny obniżyć cenę za wykup jego działek. – Problem jednak w tym, że rok temu dostałem pismo, w którym urząd zawiadomił mnie, że nie jest już zainteresowany wykupieniem ode mnie gruntu. Ziemia jednak już jest włączona do __terenu cmentarza – podkreśla Władysław Ferek.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski