Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grochowe drzewo

Redakcja
O tej porze roku roślinę można zlokalizować z dużej odległości przy pomocy dwóch narządów zmysłów: wzroku i węchu.

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

Długie grona śnieżnobiałych kwiatów. I słodki, przyjemny zapach kwiatów. W bezwietrzny dzień wyczuwalny w promieniu wielu metrów. To robinia, drzewo pomyłka. Na co dzień mylona z akacją, choć z tą prawdziwą, rosnącą najbliżej w Afryce ma niewiele wspólnego. Z wyjątkiem podobnego pokroju i zbliżonych kształtem liści. To, co błędnie nazywamy akacją, to grochodrzew lub robinia akacjowa. Łatwo to sprawdzić, bowiem właśnie kwitnie na potęgę. Każdą roślinę pokrywają kiście białych kwiatów.

Jeśli znajdziecie wiszące w zasięgu ręki, warto je dokładnie obejrzeć. Bardzo przypominają kwiaty zwyczajnego bobu z charakterystycznym żagielkiem i łódeczką. Podobieństwa są jak najbardziej usprawiedliwione, bowiem robinia i bób należą do tej samej rodziny. Jak ktoś nie wierzy, proszę przyjść pod akację we wrześniu. Tym razem gałęzie będą uginać się pod ciężarem cienkich strąków. Takich jak u znanych warzyw strączkowych. Nazwanie drzewem grochowym nie będzie przesadą. W ciągu dnia drzewo można usłyszeć. To nic innego jak brzęk tysięcy drobnych i większych skrzydełek. Rój pszczół i innego owadziego drobiazgu, które oblega kwiaty i pracowicie zbiera nektar. Miód akacjowy ma wyraźnie żółtawą barwę, ciekawy aromat, ale koneserzy narzekają na wodnistą konsystencję i przesłodzony smak.

Teraz robinia wygląda bardzo malowniczo. Zieloniutkie liście dopiero co skończyły się rozwijać, a dzięki kwiatom wyglądają jak obsypane śniegiem. Z bliższym kontaktem trzeba być ostrożnym. Pomiędzy drobnymi listeczkami tkwią ostre ciernie, które mogą boleśnie ukłuć. Szczególnie dobrze uzbrojone są młode konary grubości ręki. Wracając zaś do naszej robinii, to przywieziono ją do Europy jakieś trzy wieki temu z Ameryki Północnej. Wpierw grzecznie zdobiła parki i ogrody. Później szybko wyrwała się spod kontroli. Opanowała kraje lasów, nadrzeczne zarośla, brzegi torów kolejowych. Tworzy nieprzebyty gąszcz, a wycięta, odrasta z siłą mitycznej Hydry. I wcale nie jestem pewien, czy urokliwe kwiaty równoważą szkody.


Robinia akacjowa Fot. Grzegorz Tabasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski