Grojec. Pękła rura. Zalany Dom Ludowy

Tysiące litrów wody zalały we wtorek rano Dom Ludowy w Grojcu. Powodem było pęknięcie znajdującej się na strychu rury hydrantu przeciwpożarowego. Strumienie wody płynęły z góry na dół przez trzy kondygnacje. Straty mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.

- Gdy wszedłem do środka, woda stała na korytarzach po kostki i cały czas z góry się lało - mówił Bogusław Witek, gospodarz całego obiektu.

- Natychmiast zakręciłem główny zawór - dodaje pan Bogusław. Ale i tak tysiące litrów wody z rury pod ciśnieniem zdążyły zalać niemal cały obiekt. Prawdopodobnie lało się tak ponad 40 minut.

Największe zniszczenia są w pomieszczeniach przedszkola, które jest w budynku na dwóch kondygnacjach. - Ledwie w sierpniu ub. roku zostało oddane do użytku. Wszystko było nowe, także wyposażenie, w tym meble dla dzieci - mówi załamana Jadwiga Szczerbowska, dyrektorka Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w gminie Oświęcim. Woda wdarła się również do biblioteki.

W pompowaniu wody i ratowaniu mienia uczestniczyły cztery zastępy druhów OSP z Grojca, Poręby Wielkiej, Włosienicy, Oświęcimia i Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Oświęcimiu. Licznie stawili się też mieszkańcy Grojca.

- Podziękowania należą się wszystkim, którzy włączyli się w tę akcję. Gdyby nie oni, to straty pewnie byłyby jeszcze większe - podkreśla Albert Bartosz, który także przyjechał pomóc.

Akcja łącznie z ewakuacją mienia trwała prawie trzy godziny. W całym przedszkolu trzeba było zerwać panele i wykładziny. Zalaniu uległa również część sprzętów w kuchni i łazience. Po zakończeniu pompowania i ewakuacji mienia rozpoczęło się suszenie poszczególnych pomieszczeń.

Szczęśliwie woda nie dostała się do głównej sali widowiskowej grojeckiej placówki. Dzięki temu można było tutaj przenieść całe wyposażenie z innych części. W budynku znajduje się także ośrodek zdrowia i zakład fryzjerski. Tutaj nie doszło do zniszczeń.

Na pewno przez dłuższy czas nieczynne będzie przedszkole. Co najmniej tydzień nieczynna będzie także biblioteka.