Grozi nam powódź

Tak wyglądało wczoraj wiele dróg gminnych w Woli Radziszowskiej Fot. Ewa Tyrpa

Wczoraj wieczorem stany alarmowe przekroczone zostały na Skawince w Radziszowie, Stradomce w Stradomce, Uszwicy w Borzęcinie, Rudawie w Balicach i Lubieńce w Lubniu. Powyżej stanów ostrzegawczych woda podniosła się w 17 miejscowościach, m.in. na Skawie w Jordanowie i Zatorze, Sole w Oświęcimiu, Wiśle w Jawiszowicach i na Bielanach, Rabie w Rabce i Kasince Małej, Dunajcu w Czchowie i Sromowcach Niżnych, Czarnym Dunajcu w Nowym Targu i Kamienicy w Nowym Sączu. W Krakowie Wisła wylała się na bulwary w okolicach Wawelu.

Poziom wody w rzekach będzie się nadal podnosił, bo woda z mniejszych rzek i potoków będzie spływać do większych, a do tego prognozy pogody przewidują, że padać będzie jeszcze dziś i jutro. Właśnie we wtorek pogoda powinna zacząć się poprawiać, a opady nie będą tak intensywne jak ostatnio. Ochłodzenie okazało się pożyteczne, bo w górach padał śnieg, który dzięki niskim temperaturom nie topniał. Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zagrożenie powodziowe będzie większe w dorzeczu górnej Wisły, a w dorzeczu Odry sytuacja powinna się powoli stabilizować. Na terenach górskich przybór wody w rzekach może mieć bardzo gwałtowny charakter.

Wczoraj późnym popołudniem alarm powodziowy obowiązywał w Bochni oraz w gminach: Liszki, Rzezawa, Łapanów i Gnojnik. Pogotowie przeciwpowodziowe zostało wprowadzone w Spytkowicach (powiat wadowicki), Krakowie, Brzeszczach (powiat oświęcimski), Nowym Sączu oraz na terenie całych powiatów: nowosądeckiego, tarnowskiego, gorlickiego i brzeskiego.

Jak poinformowała Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego, wczoraj doszło do zalania kilku ważnych dróg w Małopolsce, m.in. drogi nr 4 w Przebieczanach, drogi nr 44 w Jaśkowicach i drogi powiatowej w Piekarach. Rzeka Biała wylała na kilka dróg w powiecie tarnowskim - w Ciężkowicach nie dało się przejechać drogą gminną z Turska do Bogoniowic, nieprzejezdna była ulica Nadbrzeżna w Ciężkowicach oraz Zawodzie w Gromniku.

Wczoraj około godz. 18 zablokowana została częściowo droga nr 966 w okolicy Gdowa. Wracający z weekendu krakowianie tuż za tą miejscowością utknęli w gigantycznym korku, ponieważ kilka z jadących w stronę Krakowa samochodów okazało się nieodpornych na wodę. Zalana i nieprzejezdna była także droga w Wieliczce pod wiaduktem. Ciężka sytuacja panowała wieczorem w całej gminie Gdów, gdzie podtopionych zostało wiele domów w Wiatowicach, Podolanach i przy ul. Cegielnianej w samym Gdowie.

Opady deszczu przede wszystkim doprowadziły do lokalnych podtopień i zalania piwnic oraz obejść. - Straż pożarna wypompowuje wodę z piwnic i zabezpiecza obejścia workami z piaskiem - zapewniała Joanna Sieradzka. - W gotowości są magazyny, w których znajdują się worki z piaskiem i sprzęt przeciwpowodziowy. W Tęgoborzy (gmina Łososina Dolna) trzeba było ewakuować czteroosobową rodzinę z domu, na który zaczęło napierać uaktywnione osuwisko. Tylko w powiecie wielickim do wczesnych godzin popołudniowych strażacy przyjęli 70 zgłoszeń o zalaniach i zagrożeniach.
W sąsiednim województwie śląskim pogotowie przeciwpowodziowe zostało wprowadzone w powiatach cieszyńskim, żywieckim, bielskim i w samym Bielsku-Białej.

(GEG, SMOL, LK, ASZ, MONK, SZEL, JOL, ET, BAR)