Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groził Kurdowi śmiercią i ubliżał. Pójdzie do więzienia na 8 miesięcy

Katarzyna Gajdosz
Marek M. za chuligański wybryk na tle rasowym został skazany na osiem miesięcy
Marek M. za chuligański wybryk na tle rasowym został skazany na osiem miesięcy Fot. Katarzyna Gajdosz
Nowy Sącz. Zdemolował bar, znieważył kucharza i groził mu śmiercią z powodu jego pochodzenia. Sąd skazał 30-latka na osiem miesięcy więzienia.

- Straszna głupota i wielkie konsekwencje - mówił na korytarzu przed salą rozpraw, tuż przed odczytaniem wyroku, oskarżony Marek M. Po wyjściu z niej już nie chciał komentować tego, co się stało.

Agresywny klient

26 września, ok. godz. 2.30, pijany 30-latek wszedł z kolegami do baru Oz Urfa Kebab przy sądeckim Rynku. Chcieli coś zjeść. Zamówili kebaby i wypili piwo, po czym wyszli z lokalu. Po 20 minutach Marek M. wrócił tam wzburzony. Agresję skierował w stronę kucharza Ferudina Baydasa. Mówił, że jest on zapewne terrorystą, który przyjechał z Syrii. Zaczął znieważać go z powodu jego przynależności religijnej i rasowej. Pluł i rzucał talerzami oraz resztkami jedzenia. Próbując wejść na zaplecze, groził, że go zabije. Uszkodził szklaną ladę i pięścią zniszczył baner reklamowy. Szkodę wyceniono na 2 tys. zł.

Gdy kelnerka próbowała go wyprowadzić z lokalu, krzyknął: - Jesteś za Turkami, a oni zgwałcą kiedyś twoje dzieci!

Szamotaninę zauważyli wchodzący do baru klienci. Wyszli z agresorem na zewnątrz, gdzie doszło do bójki, po której 30-latek odszedł w stronę ratusza. Tam został zatrzymany przez policjantów.

Ofiary terroru

Prowadzący bar Kurd Resit Arslan mówi, że przez 18 lat, odkąd mieszka w Polsce, nie doświadczył nigdy przejawów agresji czy niechęci ze strony Polaków. Nie kryje zaskoczenia zajściem. Bar z kebabami przy Rynku prowadzi od kilku miesięcy. Sądeczanie chętnie się u niego stołują.

- Kurdowie nie są terrorystami, ale ofiarami terroru - wyjaśnia Resit Arslan.

- Nasz naród, liczący 32 miliony ludzi, do dziś nie ma własnego państwa. Jest prześladowany przez Turków, za których wziął nas tamten agresywny mężczyzna. Zwyzywał moich kucharzy od islamistów, tymczasem jesteśmy jazydami. Nasza religia łączy elementy islamu z chrześcijaństwem i judaizmem. Ten mężczyzna z pewnością o tym nie wiedział - mówi Aslan.

Jego pracownik Ferudin Baydas w obawie przed kolejnymi atakami wolał opuścić miasto. Wyjechał do Niemiec, gdzie zróżnicowanie etniczne jest większe. Jego miejsce zajął Salih Bilbay, krewny Resit Arslana. On sam nie zamierza wyjeżdżać z Polski ani zamykać lokalu. Osiadł tutaj już na dobre. Ma córkę z małżeństwa z Polką.

- Ja się ataków nie boję - przekonuje Salih. - Kurdowie na przestrzeni wieków doświadczyli tyle zła, że zdążyli się do tego przyzwyczaić.

Bezwzględna odsiadka

Marek M. nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Winę zwalał na alkohol. Przyznał, że przed wizytą w barze wypił dużo wódki. W prokuraturze przekonywał, że nie ma uprzedzeń do mniejszości narodowych. Twierdził, że pod wpływem alkoholu nie był do końca świadomy tego, co robi. Miał dwa promile alkoholu w organizmie.

- Nie wiem, co we mnie wstąpiło - mówił śledczym. - Chyba nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego, co robię. Pamiętam, jak przez mgłę, że ubliżałem temu panu w barze. Potem jakby urwał mi się film.

Kilka dni po zajściu poszedł przeprosić właściciela baru. Obiecał też pokryć wyrządzone szkody. Wnioskował o dobrowolne poddanie się karze.

Pokrzywdzeni nie stawili się w Sądzie Okręgowym. 30-latek ze spuszczoną głową słuchał aktu oskarżenia. Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty, w tym kierowanie gróźb pozbawienia życia z powodu przynależności narodowej, rasowej i religijnej i jednoczesne publiczne znieważenie z powodu tej przynależności.

Sąd skazał Marka M. na osiem miesięcy pozbawienia wolności. Ma zapłacić 2 tys. zł za zniszczone mienie i 400 zł nawiązki pokrzywdzonym.

Sędzia Anna Hevler podkreśliła, że to minimalny wymiar kary. Z uwagi na chuligański charakter przestępstwa kara pozbawienia wolności nie może być zawieszona. Wyrok nie jest prawomocny.

Współpraca Paweł Szeliga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski