Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźne osuwisko na drodze w Ochojnie będzie zbadane

EWA TYRPA
W Ochojnie połowa drogi się obsunęła. Czynny jest jeden pas. Fot. Ewa Tyrpa
W Ochojnie połowa drogi się obsunęła. Czynny jest jeden pas. Fot. Ewa Tyrpa
POWIAT KRAKOWSKI. Geolodzy z powiatu krakowskiego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie badają tereny osuwiskowe i przygotują opracowanie w jakim stopniu można je zabezpieczyć i czy wolno na nich budować domy.

W Ochojnie połowa drogi się obsunęła. Czynny jest jeden pas. Fot. Ewa Tyrpa

Największym problemem z punktu widzenia gospodarczego i społecznego są drogi istniejące na osuwiskach. Przykładem jest osunięta w trzech miejscach droga powiatowa w Ochojnie (gm. Świątniki Górne) łącząca Kraków ze świąt-nicką gminą. Do ruchu dopuszczono jeden pas drogi i w tym miejscu wprowadzono ruch wahadłowy kierowany sygnalizacją świetlną. Żeby zapewnić jej przejezdność, Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego w Krakowie uzupełnia wyrwy kamieniami. - Jednak to jest rozwiązanie do jakiegoś czasu, bo nie wiadomo na ile osuwisko jest ustabilizowanie i jak przebiegają pod nim cieki wodne. Nie możemy dopuścić do całkowitego zamknięcia drogi, bo pozbawimy mieszkańców dojazdu do domów - mówi Witold Słomka burmistrz świątnickiej gminy. Podkreśla duże zrozumienie i przychylność wojewody małopolskiego, który przeznaczył pieniądze na wykonanie badań geologicznych i opracowanie dokumentacji na jej naprawę.

Marian Paszcza, dyrektor Zarządu Dróg zastanawia się co może się stać, gdy okaże się że ustabilizowanie drogi będzie bardzo trudne i kosztowne. - Ten rejon jest mocno zurbanizowany i nie możliwości zbudowania drogi alternatywnej - zaznacza dyrektor Paszcza.

Według wstępnych opracowań zawierających kilka wariantów naprawy drogi, może to kosztować 9 mln zł. Jednak nie da się dokładnie oszacować kosztów, bo takiego przypadku dotychczas w powiecie krakowskim nie było, a wstępne szacunki wykonuje się na bazie podobnych prac.

Większym optymistą jest burmistrz Słomka. - Być może do stabilizacji wystarczy tylko wykonanie jednego z wariantów: odwodniania terenu nad drogą i pod nią. Wtedy koszt zamknąłby się w połowie, a może nawet jednej trzeciej tego szacunku - szcuje burmistrz.

Powiat otrzymał z funduszy wojewody około 90 tys. zł na badania geologiczne z odwiertami na głębokość 20-30 m oraz 250 tys. zł na opracowanie dokumentacji geodezyjno-inżynierskiej. Teraz na jej wykonanie przygotowywana jest procedura przetargowa. Wyniki badań i dokumentacja będą podstawą do opracowania projektu stabilizacji osuwiska. Sama inwestycja powinna być zakończona w jesieni przyszłego roku. Dyrektor Paszcza zaznacza, że w trakcie opracowywania dokumentacji, zgodnie z przepisami, nie powinny być wykonywane żadne doraźne prace na osuwiskowych odcinkach drogi. Ma na myśli uzupełnianie ubytków kruszywem.

Osuwiska ujawniły się po powodzi w 2010 r. i są mało zbadanym zjawiskiem.

Samorządy gmin zostały zobowiązane do wyznaczenia takich terenów i uwzględnienia ich w planach zagospodarowania przestrzennego. Powinny też dla każdego takiego miejsca założyć karty osuwiskowe i złożyć je w Wydziale Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Krakowie.

Jak poinformował nas Piotr Zymon, dyrektor Wydziału do tej pory trafiły tu karty dla osuwisk w trzech gminach. W gm. Kocmyrzów-Luborzyca wykazano takie miejsca w: Luborzycy, Pietrzejowicach, Prusach. W gm. Krzeszowice osuwisko stwierdzono w Czernej, w gm. Skawina ujawniono 285 osuwisk. Do Zarzdu Dróg trafiła też karta osuwiska w Ochojnie.
Te miejsca wskazał Państwowy Instytut Geologiczny w Krakowie. Będzie on realizował krajowy program "System ochrony przeciwosuwiskowej", do którego zakwalifikowały się gminy Mogilany i Skawina.

Jednak geolodzy z AG-H i z powiatu nie patrzą na granice gmin i dokonują oględzin też w innych rejonach, np. Świątnik Górnych.

- Żeby podjąć jakiekolwiek działania, musimy najpierw stworzyć bazę danych z mapą osuwisk. Nie ukrywam że w wielu przypadkach stąpamy po omacku. Nie znamy struktury ziemi, przebiegu cieków wodnych, rodzaju osuwisk. Nie wiemy, czy obsunięcie ziemi spowodowała natura czy też ingerencja człowieka, jak nasypywanie ziemi lub gruzu bez atestu na działki czego nie wolno robić. Niektóre gminy taki zakaz zapisały w dokumentach planistycznych - dodaje dyrektor Zymon. Geolodzy podzielą tereny osuwiskowe na czynne z zakazem zabudowy, na okresowo aktywne oraz nieczynne. Na nich będzie można budować, ale pod pewnymi warunkami, np. specjalnymi fundamentami, systemem odwodnieniowym czy zabezpieczeniem ich murem oporowym. Do projektu budowlanego niezbędna będzie opinia geologiczna.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski