Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GRU na Okęciu

Redakcja
Zatrzymanie na Okęciu białoruskiego opozycjonisty Aleksego Michalewicza jest kolejną poszlaką wskazującą, że punkt ciężkości władzy w naszym nieszczęśliwym kraju znajduje się poza konstytucyjnymi organami państwa.

Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC

Michalewicz został zatrzymany przez Straż Graniczną, podobno na podstawie listu gończego wystawionego za nim przez Interpol na życzenie władz białoruskich. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy organy państwa polskiego działały na zlecenie władz białoruskich.

Niedawno polska prokuratura przekazała białoruskim władzom informacje o kontach bankowych Alesia Białackiego, na które Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazywało pieniądze dla białoruskich opozycjonistów. Na podstawie tych informacji Białacki został skazany na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze i konfiskatę mienia.

No a teraz – Michalewicz. Został wypuszczony na wolność dopiero, kiedy się okazało, że władze białoruskie wycofały się ze ścigania go. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którego imieniu na polecenie ministra Radosława Sikorskiego interweniował na Okęciu wiceminister, twierdzi, że zatrzymanie Michalewicza to zwykła „pomyłka”.

Nie jest to wcale takie oczywiste, bo prokuratura utrzymuje, że wcale nie wydawała polecenia zatrzymywania Michalewicza. W tej sytuacji wygląda na to, że decyzję o zatrzymaniu mogły podjąć Siły Wyższe, których poleceń Straż Graniczna nie ośmieliłaby się kwestionować.

Prawdopodobnie są to te same Siły Wyższe, które sprawiły, iż prokuratura bezmyślnie przekazała białoruskim władzom informacje o kontach finansowanych za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych przez polską raz-wiedkę. Dwie „pomyłki” na ten sam temat w tak krótkim czasie to już nie przypadek. Raczej prawidłowość, wskazująca, iż podejrzenia o agenturalną współpracę tubylczych tajniaków z razwiedkami różnych państw ościennych graniczą z pewnością, a ci wszyscy nasi żałośni ministrowie, premierzy i prezydenci to tylko figuranci wystawieni dla zachowania pozorów.

Skoro nawet my domyślamy się tego wszystkiego, to cóż dopiero takie, dajmy na to, dowództwo NATO?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski