Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gruźlica była, jest i będzie

SYP
Podczas obchodów Światowego Dnia Gruźlicy w jaroszowieckim szpitalu. Fot. Jacek Sypień
Podczas obchodów Światowego Dnia Gruźlicy w jaroszowieckim szpitalu. Fot. Jacek Sypień
- Wiele osób sądzi, że gruźlica, podobnie jak czarna ospa, odeszła do przeszłości. Nic bardziej mylnego - mówi Krzysztof Grzesik, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chorób Płuc w Jaroszowcu (gmina Klucze), jedynej takiej placówki w Małopolsce.

Podczas obchodów Światowego Dnia Gruźlicy w jaroszowieckim szpitalu. Fot. Jacek Sypień

ZDROWIE. Wiele osób sądzi, że gruźlica, podobnie jak czarna ospa, odeszła do przeszłości

Przed kilkoma dniami w szpitalu zorganizowano po raz pierwszy obchody Światowego Dnia Gruźlicy, na które zaproszono przedstawicieli władz samorządowych. Na zaproszenie odpowiedział między innymi Wojciech Bosak, radny sejmiku województwa, Henryk Dziechciewicz, przewodniczący rady gminy Klucze, Andrzej Kosiniak Kamysz, dyrektor krakowskiego szpitala Dietla, czy Małgorzata Stańczak z olkuskiego Sanepidu. Uroczystość rozpoczęła msza w intencji wszystkich ofiar gruźlicy. - Nie chcemy straszyć gruźlicą, chcemy jedynie uświadomić ludziom, że problem gruźlicy nadal istnieje - tłumaczy dyrektor Grzesik.

W 2008 roku zanotowano w całej Polsce 8081 przypadków zachorowań na gruźlicę, o 533 mniej niż rok wcześniej. Przed dwoma laty w 26 krajach UE odnotowano łącznie 82 tys. 542 przypadki gruźlicy. Jest to choroba krajów biednych. Najwięcej chorych na gruźlicę mieszka w Azji i Afryce. Szacuje się, że przed dwoma laty na całym świecie zanotowano 6 mln 228 tys. przypadków zachorowań na gruźlicę, a ponad 1,4 mln osób zmarło na tę chorobę.

A ile osób choruje na gruźlicę w Małopolsce? Trudno to określić. W ub. roku do jaroszowieckiego szpitala przyjęto 246 osób, ale do tego trzeba doliczyć osoby z gruźlicą nieprątkującą, które są leczone w kilku szpitalach w województwie. Przed 10 laty na gruźlicę zapadało rocznie ponad 800 osób w całej Małopolsce. Przed dwoma laty już tylko 570.

Jaroszowiecki szpital ma 148 łóżek, w tym 62 w pawilonie gruźlicy, gdzie leczeni są chorzy prątkujący. Te ostatnie miejsca zawsze są zajęte. Na przyjęcie na oddział rehabilitacji układu oddechowego czeka obecnie 330 osób z całej Małopolski. Czas oczekiwania to 92 dni. - Mamy dużo chorych z okolic Tarnowa, Nowej Huty, Chrzanowa i Brzeska - mówi dyrektor Grzesik.

Do niedawna sądzono, że problem gruźlicy rozwiązały szczepienia profilaktyczne, które w naszym kraju są obowiązkowe od 1955 roku. Okazało się, że nie. Podobnie jak przekonanie, że gruźlica to choroba głównie osób starszych i osłabionych. Tymczasem większość pacjentów szpitala w Jaroszowcu, to osoby w wieku od 30 do 50 lat. W ub. roku szpital zorganizował akcję badań, która objęła 81 osób z gminy Klucze, w tym wszystkich podopiecznych kluczewskiego schroniska dla bezdomnych. Bezdomni byli zdrowi, za to chory na gruźlicę okazał się 31 letni rolnik z pobliskiej wsi. Szacuje się, że jeden chory prątkujący zarazi 15 osób ze swego otoczenia. Wśród pacjentów jaroszowieckiego szpitala byli np. cukiernicy, rzeźnicy.

- Gruźlica występuje cyklicznie i teraz nadchodzi kolejny cykl zwiększenia się ilości zachorowań. Poza tym przychodzi do nas ze wschodu tzw. gruźlica wielolekoodporna oraz gruźlica skrajnie odporna na leczenie - mówi dyrektor Grzesik.

Dawniej sądzono, że do rozpoznania gruźlicy wystarczą prześwietlenia RTG. Okazało się jednak, że jakość badań małoobrazkowych pozostawia wiele do życzenia. Skuteczniejsze jest badanie bakteriologiczne w kierunku identyfikacji prątków gruźlicy. Gruźlica rozpoczyna się ogólnym osłabieniem, męczeniem się, sennością, powtarzającymi się stanami podgorączkowymi, nocnymi potami, a charakterystycznym objawem gruźlicy płuc jest kaszel.

(SYP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski