Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gruźlica ciągle atakuje. To wyzwanie dla lekarzy

Katarzyna Ponikowska
Szpital narysowany przez Nikifora wzbogacony o zadaszenie. Może tak miałaby wyglądać ładniejsza wersja budynku wg  artysty?
Szpital narysowany przez Nikifora wzbogacony o zadaszenie. Może tak miałaby wyglądać ładniejsza wersja budynku wg artysty? Archiwum
Jaroszowiec. Wczoraj w Jaroszowcu obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Gruźlicą. To w tym szpitalu leczyli się z gruźlicy Nikifor i Stanisław Grzesiuk

Dziś niewiele osób wie, że w Wojewódzkim Szpitalu Chorób Płuc w Jaroszowcu leczył się wybitny malarz Nikifor Krynicki czy pisarz i pieśniarz Stanisław Grzesiuk. Zmagali się z chorobą, która znów staje się wyzwaniem dla specjalistów. W Polsce jest coraz więcej przypadków gruźlicy wielolekoopornej, która jest najcięższa do wyleczenia.

Gruźlicę u Nikifora Krynickiego, a właściwie Epifa-niusza Drowniaka, polskiego malarza łemkowskiego pochodzenia i przedstawiciela prymitywizmu, wykryto około 1960 roku.

"Miał bardzo zaawansowaną, zaniedbaną gruźlicę, więc przyjeżdżał tu parokrotnie. Ja go poznałam przypadkowo. (...) Zrobił na mnie wrażenie zupełnie normalnego człowieka. Chyba źle słyszał, bo nie odpowiadał, jakby był nieobecny. Miał swój świat" - wspomina doktor Bożena Szczygieł--Gruszyńska w książce Ol-gierda Dziechciarza "Olkus-kie... ongiś i dziś..."

Nikifor wielokrotnie uciekał ze szpitala, ale potem znów wracał. W szpitalu dużo rysował. - A to, co narysował, rozdawał pracownikom szpitala - mówi Krzysztof Grzesik, dyrektor szpitala w Jaroszowcu.

- Nikifor odwdzięczał się rysunkami też mojemu wujkowi za golenie i strzyżenie - dodaje Olgierd Dziechciarz.
"Ponoć do dzisiaj po okolicznych wsiach znaleźć można jego dzieła, które przed laty oddawał dosłownie za paczkę papierosów" - czytamy w książce Dziechciarza.

W Jaroszowcu leczył się też Stanisław Grzesiuk. Jego gruźlica była konsekwencją pobytu w obozach koncentracyjnych. Zmagania z chorobą opisał w autobiograficznej książce "Na marginesie życia" , która została wydana w 1964 r., w rok po śmierci pisarza.

- Opisuje w niej, że po wyjściu z obozu pił na umór. Lekarz zabraniał mu, ale on nie słuchał. Co ciekawe, mimo wszystko jego wyniki były coraz lepsze - mówi dyrektor Grzesik. Nie udało mu się jednak pokonać choroby. Pisarz zmarł w 1963 r.

- Nic więcej na temat jego bytności w naszej placówce niestety nie wiadomo - kwituje Grzesik.

Obchody

Wczoraj w budynku głównym Wojewódzkiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu (pow. olkuski) odbyły się obchody Światowego Dnia Walki z Gruźlicą.

Lekarze i dyrektorzy szpitali zajmujących się problematyką leczenia gruźlicy wzięli udział w specjalistycznej konferencji. Fachowcy przyznają, że walka z gruźlicą ciągle jest bardzo trudna, a stwierdzonych przypadków jest coraz więcej. - Są dwa rodzaje gruźlicy.
Jedną mamy dobrze rozpoznaną i potrafimy ją wyleczyć. Z drugą nie potrafimy sobie poradzić. Stosunkowo niedawno zaczęła się rozprzestrzeniać - przyznaje dyrektor Grzesik. W Jaroszowcu przebywa np. pacjentka z Ukrainy, która ma taką odmianę gruźlicy, na którą nie ma jeszcze leków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski