Gmina Grybów nie szasta pieniędzmi na utrzymanie urzędników. Tak wynika z rankingu opublikowanego przez dwutygodnik „Wspólnota”.
Ranking powstaje corocznie na podstawie danych z Głównego Urzędu Statystycznego. Bierze pod uwagę wydatki roczne w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W gminie Grybów jest to niewiele ponad 154 złote.
– W ubiegłym roku również zajęliśmy pierwsze miejsce – przypomina Piotr Krok, wójt gminy. – Głównym problemem, w przypadku wydatków na administrację, jest liczba etatów. Chciałbym jednak podkreślić, że nigdy nie należy szukać oszczędności kosztem zatrudnienia pracowników. Obecnie w urzędzie zatrudniamy 38 osób – mówi.
Drugie miejsce – pod względem oszczędności – zajęła gmina Chełmiec. Tu na stanowiskach administracyjnych pracuje 60 osób.
– Staramy się wykorzystywać wszystkie dotacje unijne, aby nasze wydatki były niższe – podkreśla Artur Bochenek, zastępca wójta.
– Są to w szczególności środki z projektów Innowacyjna Gospodarka. Zatrudniamy też osoby z orzeczeniami o niepełnosprawności, w związku z czym dostajemy pieniądze z PFRON-u. Mamy też w planach założenie sieci szerokopasmowej internetu, co wpłynie na jeszcze mniejsze koszty generowane przez samorząd – stwierdza.
Najwięcej pieniędzy na administrację, jeśli chodzi o gminy w naszym regionie, wydaje Moszczenica. Koszty wynoszą tu 414 złotych rocznie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W urzędzie pracuje jednak tylko 20 osób, przy czym nie wszystkie mają pełny etat.
– Jeśli chodzi o gminy z powiatu gorlickiego, a nie z całej Polski, to nasza wydaje najmniej – tłumaczy się wójt Jerzy Wałęga. – Należy też zastanowić się nad tym, co brano pod uwagę sporządzając raport. Urząd obecnie prowadzi program przeciwko wykluczeniu cyfrowemu. Objął on już 500 rodzin, które dzięki temu mają dostęp do internetu. Koszty tego projektu są uwzględnione w wydatkach urzędu gminy, stąd właśnie tak wysoki wynik gminy w tegorocznym rankingu wydatków administracyjnych – mówi.
Wśród miast natomiast najoszczędniej wydaje pieniądze Stary Sącz.
– Patrzymy na każdą wydaną złotówkę, racjonalizujemy najmniejszy nawet wydatek. Jak widać, przynosi to efekty – mówi z dumą burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek.
Najwięcej pieniędzy na administrację wśród miast wydaje zaś perła polskich uzdrowisk – Krynica–Zdrój. Na jednego mieszkańca to aż 370 złotych w skali roku.
Współpraca Anna Koział
WYDATKI NA ADMINISTRACJĘ W PRZELICZENIU NA JEDNEGO MIESZKAŃCA
GMINY
Grybów 154,81
Chełmiec 155,81
Łącko 169,06
Łukowica 202,08
Kamionka Wielka 217,9
Podegrodzie 220,58
Korzenna 228,79
Łososina Dolna 230,46
Limanowa 230,76
Mszana Dolna 232,97
Gorlice 235,57
Kamienica 237,85
Nawojowa 242,18
Jodłownik 265,93
Tymbark 269,41
Łużna 270,15
Dobra 271,53
Słopnice 285,15
Niedźwiedź 292,12
Laskowa 313,3
Gródek nad Dunajcem 316,29
Lipinki 328,29
Łabowa 344,53
Ropa 369,14
Uście Gorlickie 385,3
Rytro 390,6
Sękowa 412
Moszczenica 414,38
MIASTA
Stary Sącz 173,64
Biecz 191,29
Piwniczna-Zdrój 230,06
Gorlice 244,41
Bobowa 246,37
Nowy Sącz 283,62
Limanowa 298,08
Mszana Dolna 311,13
Grybów 312,93
Muszyna 364,72
Krynica-Zdrój 370,59
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?