Fot. Archiwum
Tylko w ubiegłym roku z powodu jej powikłań zmarło w Polsce ponad 100 osób.
Szczepić się czy nie? Gdy zadaliśmy to pytanie prof. Aleksandrowi Garlickiemu, małopolskiemu konsultantowi do spraw chorób zakaźnych, uznał je za żart. - Przecież to oczywiste: szczepić się, i to możliwie najszybciej, bo dzięki temu zyskujemy odporność - przekonuje prof. Garlicki.
Przypomina, że grypa to bardzo ciężka, niekiedy śmiertelna choroba. Szczepieniu powinien poddać się niemal każdy, ale nade wszystko osoby z grup podwyższonego ryzyka, czyli głównie dzieci i osoby starsze.
Tymczasem decyzję tę podejmuje znikomy procent Polaków. W tamtym roku zaledwie 3,8 procent. - To żałośnie śmieszny wynik. Dlaczego nie chcemy się zabezpieczać przeciwko grypie? Sądzę, że nasza świadomość na temat tej choroby i jej skutków, a także samej szczepionki, która należy do najbezpieczniejszych, jest u nas bardzo ograniczona - komentuje nasz rozmówca.
Niemniej, o jej podaniu każdorazowo powinien decydować lekarz. Określa on ewentualną nadwrażliwość pacjenta (zdarza się ona bardzo rzadko) na składniki szczepionki i decyduje, czy te lub inne okoliczności (np. gorączka) stanowią faktyczne przeciwwskazania. Może się bowiem okazać, że pomimo ich stwierdzenia, osoba znajdująca się w grupie wysokiego ryzyka wystąpienia powikłań pogrypowych, odniesie korzyści ze szczepienia.
Trzeba jednak pamiętać - podkreśla prof. Aleksander Garlicki - że szczepionka daje gwarancję ochrony przed zarażeniem się wirusem u ok. 80 procent osób. Oznacza to, że 20 procent zaszczepionych może zachorować.-- Ale wówczas infekcja przebiega znacznie łagodniej i zagrożenie niebezpiecznymi powikłaniami jest nieporównywalnie mniejsze - zaznacza.
Elżbieta Kuras z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie zapewnia, że szczepionki przeciw grypie, dostępne na rynku polskim, nie zawierają żadnych konserwantów ani innych substancji o toksycznym działaniu. Obala mit, szerzony przez przeciwników tej metody profilaktyki, jakoby w jej wyniku mogło dojść do zarażenia wirusem. - To niemożliwe, bo preparaty dostępne na naszym rynku zawierają tylko niechorobotwórcze elementy wirusa - argumentuje.
***
Pomimo coraz szerszej akcji informacyjnej, z roku na rok szczepi się coraz mniej Polaków. Dlaczego? Na to pytanie nie ma odpowiedzi. A liczby są porażające. W 2005 roku zaszczepionych Polaków było 8,6 procent, w 2008 - 5,7 procent, w 2010 - 5,2 proc., a rok temu już tylko 3,8 proc. Równocześnie chorych na grypę przybywa. W 2010 roku zapadło na nią 51 tys. Małopolan (wszystkich Polaków 554 tys.) w 2011 r. -- 142 tysiące (wszystkich 1,1 mln), a rok temu zostało nią dotkniętych 206 tys. mieszkańców naszego regionu i 1,4 mln Polaków. Należy jednak pamiętać, że ten alarmujący wzrost jest też wynikiem coraz lepszej ściągalności przez sanepid informacji o liczbie chorych, przekazywanych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
***
Program szczepienia seniorów realizuje Scanmed Multimedis przy ul. Akademickiej 5. Wcześniej należy zarejestrować się telefonicznie (12 629 88 00) i przyjść z dowodem osobistym, potwierdzającym zameldowanie w Krakowie. Najpóźniej do 28 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?