Wszystko wskazuje na to, że fala grypy, jaka nawiedziła w listopadzie powiat olkuski, nie wróciła wraz z odwilżami. Zazwyczaj sezon grypowy rozpoczynał się na przełomie stycznia i lutego. W tym roku jest inaczej. - W lutym zgłoszono do nas tylko 25 przypadków lub podejrzeń zachorowań na grypę w całym powiecie. W lutym ub. roku było ich aż 655. Podobnie wyglądał styczeń. Teraz zgłoszono nam 34 przypadki, a w styczniu ub. roku, aż 477 - wyjaśnia Agata Knapik, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Olkuszu.
Tej zimy grypa zaatakowała wcześniej. Dla porównania, o ile od września do końca listopada 2008 roku były tylko 23 przypadki grypy w całym powiecie, tak w analogicznym okresie 2009 roku - aż 385. W połowie listopada ub. roku, na 52 szkoły podstawowe w powiecie, w 8 absencja spowodowana chorobami była wyższa, niż 20 proc. Na 745 dzieci, jakie uczęszczają do tych 8 szkół, nieobecnych było 215 uczniów (prawie 30 proc.).
- Czym można tłumaczyć, fakt, że w styczniu i lutym było mniej zachorowań na grypę, niż w ubiegłym roku? Z jednej strony jest to pewna stała cecha tej choroby. Zwiększona ilość zachorowań występuje naprzemiennie. Po jednym silnym sezonie grypowym, następny jest łagodniejszy. Na pewno jakiś wpływ miały niskie temperatury w styczniu - uważa Agata Knapik.
(SYP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?