Lepszego debiutu nie mógł Pan sobie wymarzyć - zwracamy się do 28-letniego napastnika.
- Chyba jednak mogłem... Miałem jeszcze jedną wymarzoną okazję, aby pokonać bramkarza rywali, ale w decydującym momencie zabrakło mi precyzji.
Jako wysoki zawodnik nie czuł się chyba Pan najlepiej na śliskiej, zmrożonej murawie?
- Zgadza się. Początkowo miałem trochę kłopotów z utrzymywaniem równowagi, piłka wyprawiała różne cuda, ale nie chcę usprawiedliwiać się warunkami terenowymi. Najważniejsze, że udało mi się strzelić gola, po którym wszystkim nam grało się spokojniej.
Po zwycięstwie zmniejszyła się punktowa strata Sandecji do premiowanej awansem do ekstraklasy drugiej lokaty w tabeli...
- Nie oglądamy się na wyniki uzyskiwane przez inne drużyny. Za tydzień w Kluczborku zagramy tak jak dzisiaj: agresywnie, nie pozwalając przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł. Chcemy prezentować w każdym meczu futbol, który zadowoli naszych kibiców. W Lublinie bardzo pomogli nam swym dopingiem.
Rozmawiał DANIEL WEIMER
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?