Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzybobranie podczas ulewy pod Ciężkowicami. Nie było łatwo, ale grzybów multum

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Rodzinka Czerwińskich z Krakowa.
Grzyb w lasach są. To pewne. Udowadnia to nacz Czytelnik udostępniając zdjęcia z grzybobrania, na które wybrał się z Krakowa podczas ulewy w lasy pod Ciężkowicami. Wraz z rodziną uzbierał pełne kosze prawdziwków, kozaków i kurek. Pogoda na plażowanie raczej średnia, ale na grzyby wydaje się akurat idealna.

"Zbieraliśmy w lasach w okolicach Ciężkowic (Beskid Niski, ok. 105 km na południowy-wschód od Krakowa). Szczerze, to zabrakło miejsca i czasu, by zbierać dalej. Zbiory zaczęliśmy ok. 9 rano, a skończyliśmy około 13, nie licząc przerwy i ucieczki przed burzą i z powrotem na parking, bo akurat w tym regionie przechodziły dosyć gwałtowne burze" - pisze nasz Czytelnik.

Internetowi oszuści znów w natarciu!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Grzybobranie podczas ulewy pod Ciężkowicami. Nie było łatwo, ale grzybów multum - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski