GUS potwierdza dobrą passę w budownictwie

W pierwszym półroczu 2016 roku oddano do użytku największą liczbę mieszkań po 2009 roku, czyli przed załamaniem związanym z globalnym kryzysem gospodarczym. Czy wzorem rekordowych upałów we wrześniu, trzeci kwartał przyniósł w Polsce wzrosty podaży? Z najnowszych danych GUS wynika, że dobra passa trwa, choć można też zauważyć rosnącą ostrożność deweloperów.

Wciąż stabilnie

W okresie od lipca do września w Polsce do użytku oddano łącznie 38,6 tysięcy mieszkań. To wynik nieznacznie przewyższający oba poprzednie kwartały: 37,3 tysięcy w pierwszym i 36,3 tysięcy w drugim kwartale.

Co ciekawe, po raz pierwszy od dłuższego czasu większość nowych obiektów stanowiły lokale budowane na sprzedaż lub wynajem (48 procent). Segment ten nieznacznie wyprzedził budownictwo jednorodzinne (47 procent). Przez pierwsze dziewięć miesięcy deweloperzy oddali w Polsce do użytku 53,4 tysięcy mieszkań - o 32 procent więcej, niż w analogicznym okresie rok temu. Stabilną sytuację na rynku pierwotnym odzwierciedla liczba sprzedanych lokali przez spółki deweloperskie. Porównując sprzedaż w przedziale styczeń--wrzesień, w 2016 swoich nabywców znalazło już ponad 11,8 tysięcy lokali, co oznacza wzrost o 15,3 procenta.

Sygnały ostrzegawcze

Podczas gdy ogólne dane dotyczące podaży mieszkań wybudowanych wskazują na kontynuację trendu zwyżkowego, w działaniach deweloperów da się zauważyć pewną ostrożność. O pewnym spowolnieniu może świadczyć liczba mieszkań, których budowę w Polsce rozpoczęto - o ponad 5,7 tysięcy mniej, niż w kwartale drugim (spadek o blisko 22 procent). Zmalała też, choć nieznacznie, liczba uzyskanych pozwoleń na budowę (26,5 tys.). W relacji rok do roku, liczba projektów deweloperskich zapoczątkowanych od lipca do września spadła o blisko 10 procent.

Jeżeli wziąć pod uwagę jedynie największe rynki pierwotne w Polsce (Warszawę, Poznań, Kraków, Wrocław, Trójmiasto i Łódź), to w stosunku do rekordowych 17,7 tys. nowych mieszkań wprowadzonych w drugim kwartale zaobserwowano spadek o około 20 procent.

Lekkiego wzrostu popytu i obniżek cen można spodziewać się pod koniec roku, co związane będzie ze zwiększeniem wymaganego wkładu własnego, odblokowaniem pozostałej części środków z MdM na rok 2017, a także wprowadzeniem do oferty kolejnych inwestycji, których finansowanie można zaplanować na rok 2018.

Potrzebujący na plus

Przyjęty we wrześniu rządowy program Mieszkanie plus, który ma zastąpić MdM, prawdopodobnie nie wpłynie na ofertę deweloperów. Projekt przewidujący wynajem lokali skierowany będzie raczej do osób, które nie mogą sobie pozwolić na zaciągnięcie kredytu hipotecznego.

Michał Styś, Dyrektor Zarządzający OPG Property Professionals uważa, że sama idea wsparcia rodzin niezamożnych jest słuszna. W jej realizacji warto wziąć przykład z rozwiniętych krajów Europy, gdzie tego typu programy funkcjonują, lecz pod warunkiem, iż nie zaburzają rynku mieszkaniowego. W Niemczech państwo gwarantuje najem lokali wykończonych pod klucz, z gwarancją długiego najmu, co daje tak potrzebny komfort psychologiczny.