Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gustaw Holoubek był też mistrzem anegdot

Redakcja
ROCZNICA. Przed rokiem, 6 marca, obiegła Polskę wiadomość o śmierci Gustawa Holoubka, wspaniałego aktora, dyrektora teatrów, niezapomnianego Gustawa - Konrada w słynnych Dejmkowych "Dziadach" z 1968 roku.

Uroczego pana, uwielbiającego życie, towarzystwo, ciekawego ludzi. Zawsze lekko przygarbiony, spokojny, z nieodłącznym papierosem w ręce i charakterystycznym uśmiechem na ustach. Krakowianin z urodzenia, warszawiak z wyboru, wciąż powtarzający, że tak naprawdę czuje się Europejczykiem. Kiedyś ktoś spytał aktora, co robił w młodości, gdy jeszcze mieszkał na Zwierzyńcu, w Krakowie. Odpowiedział: "No, staliśmy sobie z chłopakami na ulicy pod latarnią i tak sobie pluliśmy..."
- Aktorstwo było jedynie jego zastępczym sposobem na życie. On miał temperament polityka, charyzmę i magnetyczną siłę, którą najlepiej by spożytkował w polityce. Gdyby krzyknął w "Dziadach": "Na Belweder!", to mielibyśmy powstanie - wspominał Andrzej Łapicki, przyjaciel aktora, który przez lata wraz z Tadeuszem Konwickim i Holoubkiem zasiadał codziennie przy stoliku w kawiarni "Czytelnik".
Holoubek był fanem futbolu, amatorem gry w kości i mistrzem w opowiadaniu pieprznych anegdot. O Mistrzu zabawnych opowieści też nie brakuje. Podczas realizacji "Hamleta" reżyserowanego przez Holoubka trwała próba sceny cmentarnej - w roli grabarzy występowali Wiesław Gołas i Aleksander Dzwonkowski. Ponieważ w pewnym momencie nie mieli nic do roboty, wyciągnęli flaszeczkę, po czym "rozgrzani" zaczęli się zachowywać coraz głośniej. Holoubek przerwał próbę i ryknął: "Gołas, wyp... z grobu!".
Dziesiątki pysznych anegdot o aktorze można znaleźć w książce Andrzeja Mrozińskiego "Gustaw Holoubek we wspomnieniach kolegów. Oswajanie śmiechem", która ukazała się właśnie w rocznicę śmierci Mistrza. Z tego prezentu - wspomnień "na wesoło", jak i z drugiego wydania (poszerzonego) autobiografii Holoubka "Wspomnienia z niepamięci" - bardzo zabawnej i bardzo krakowskiej - aktor byłby zapewne zadowolony.
Jolanta Ciosek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski