Gwiazda nie ma życzeń

   Nie powtórzyła się więc sytuacja sprzed trzech lat, gdy przegrała już pierwszy pojedynek z Niemką Marlene Weingartner 4-6, 1-6 i szybko pożegnała Sopot.
   We wtorkowe popołudnie megagwiazda zawodów, triumfatorka wielkoszlemowych: French Open (1989, 1994, 1998) i US Open (1994) kazała co prawda długo na siebie czekać dziennikarzom, ale w czasie konferencji prasowej ujęła wszystkich skromnością: - Nie mam żadnych życzeń. No, może jedno - żeby pogoda była lepsza. _Towarzyszyła jej suczka Tina, podarowana przez Martinę Navratilovą. Ta żywa maskotka świetnej tenisistki uwielbia, jak pani, spacery po plaży. Żeby tylko zaświeciło słońce...
   - Od 1997 roku jestem wysyłana na emeryturę, jednak zapewniam wszystkich, że to ja o tym zadecyduję i ode mnie pierwszej się o tym dowiecie. Na razie gram dobrze, mam wysoką pozycję w rankingu i nie zamierzam rezygnować z tenisa - podkreśliła Arantxa.
   Na pytanie "Dziennika Polskiego" o poziom turnieju odpowiedziała: - _Uważam, że w tegorocznym Idea Prokom Open jest bardzo silna konkurencja.
   Chłód nie przeszkodził w odniesieniu zwycięstw faworytom rozgrywanego równocześnie ATP Idea Prokom Open. Szczególnie Hiszpan Carlos Moya potwierdził wysoką formę. Mistrz French Open 98 zaprezentował się o wiele lepiej niż rozstawiony z nr. 1 Czech Jiri Novak. Moya odniósł wczoraj jedenaste zwycięstwo z rzędu. Przyznał, że po wygraniu dwóch turniejów (Bastad, Umag) czuje się zmęczony. Co nie przeszkodziło mu stwierdzić, że przyjechał do Sopotu, aby odnieść kolejny w karierze sukces. Chwalił organizatorów i... aurę: _- Temperatura mi odpowiada. Jest to najlepsza pogoda do gry w tenisa, choć nie ukrywam, że sam wolę, gdy jest cieplej - _przyznał Hiszpan.
   Podobnie jak w poniedziałek widzowie otrzymali wczoraj na deser, w tzw. sesji nocnej, a raczej wieczornej dwa pojedynki z udziałem biało-czerwonych: Bartłomieja Dąbrowskiego z młodym rosyjskim talentem Michałem Jużnym i Magdaleny Grzybowskiej z Niemką rumuńskiego pochodzenia Ancą Barną.
   Sporo nerwów kosztował widzów rozpoczęty o godz. 21 mecz Grzybowskiej z Barną. W I secie, od stanu 2-2, pozostałe gemy wygrała już Niemka. Polka, chwilami grająca jak za swoich najlepszych lat, objęła wysokie prowadzenie 3-0 w II secie i miała własne podanie. Nie wykorzystała go i pojedynek się wyrównał. Krakowianka po raz kolejny znów uzyskała przewagę (4-2), ale popełniała błędy i Barna odrobiła straty. Decydujące było przełamanie serwisu przez Grzybowską (5-4), sama serwowała już bez zarzutu, wygrała gema do zera i w efekcie drugą partię. Walka o zwycięstwo rozpoczęła się od nowa. Pomyślnie dla urodzonej w Rumunii leworęcznej Niemki. To jej w czwartym gemie udało się przełamać podanie Polki i objąć prowadzenie 3-1. Grzybowska zrewanżowała się natychmiast, lecz znów zepsuła własny serwis, przegrywała więc 2-4. Mogła tylko liczyć na potknięcia rywalki, lecz to nie nastąpiło (2-5). Choć wygrała jeszcze jednego gema (3-5), nadal Barna była w znakomitej sytuacji i szansy nie zmarnowała. Niemka zwyciężyła 6-2, 4-6, 6-3 po 91-minutowym pojedynku.
   Dąbrowski podjął walkę w pierwszym secie. Przegrywał już 2-5, ale wyrównał na 5-5, rozstrzygnięcie padło dopiero w tie-breaku. Niestety, w drugiej partii Polak nie wygrał nawet jednego gema.
   WTA Idea Prokom Open (300 tys. dolarów): I runda gry pojedynczej - Rittner (Niemcy) - Leon Garcia (Hiszpania, 4) 6-2, 0-6, 6-3, Sanchez-Vicario (Hiszpania, 3) - Marrero (Hiszpania) 6-3, 6-1, Golowiznina (Rosja) - Kostanic (Chorwacja) 6-2, 2-6, 7-6 (7-2), Garbin (Włochy) - Mueller (Niemcy) 6-4, 6-3, Zvonariewa (Rosja) - Matevzic (Słowenia, 7) 6-3, 6-2, Kandarr (Niemcy) - Diaz-Oliva (Argentyna) 7-5, 6-4, Safina (Rosja) - Svensson (Szwecja) 6-3, 6-1, Ruano-Pascal (Hiszpania) - Kuźniecowa (Rosja) 6-2, 6-7 (7-9), 6-1, Sucha (Słowacja, 4) - Montolio (Hiszpania) 1-6, 7-6 (7-4), 6-3. Nagyova (Słowacja, 6) - Jewgienia Kulikowska (Rosja) 4-6, 7-6 (7-3), 6-1, Serna (Hiszpania, 8) - Talaja (Chorwacja) 6-0, 2-6, 6-2.
   ATP Idea Prokom Open (400 tys. dolarów): I runda gry pojedynczej - Novak (Czechy, 1) - De Chaunac (Francja) 6-7 (3-7), 6-2, 6-2, Verdasco (Hiszpania) - Puerta (Argentyna) 1-6, 6-2, 6-4, Squillari (Argentyna) - Sanchez (Hiszpania, 5) 0-6, 6-4, 6-4, Krajan (Chorwacja) - Wołczkow (Białoruś) 6-2, 3-6, 6-1, Hrbaty (Słowacja, 4) - Portas (Hiszpania) 6-2, 6-3, Galvani (Włochy) - O. Rochus (Belgia, 6) 7-5, 6-2, Moya (Hiszpania, 2) - Vinciguerra (Szwecja) 6-2, 6-1, Ch. Rochus (Belgia) - Ferrer (Włochy) 6-4, 6-2, Jużny (Rosja, 7) - Dąbrowski (Polska) 7-6 (7-2), 6-0, Rosset (Szwajcaria) Š Massa (Argentyna) 1-6, 7-6 (7-3), 7-6 (7-2).
Jerzy Sasorski, Sopot