Zawodnicy Termaliki Bruk-Betu od początku tygodnia przebywają na urlopach, do treningów wrócą w poniedziałek, 22 czerwca. Okres wytężonej pracy nastał natomiast dla zarządu i kierownictwa klubu z Niecieczy.
W trakcie kompletowania jest skład drużyny, która będzie rywalizowała na boiskach ekstraklasy. Wśród zawodników, którzy w lecie mogą trafić do Termaliki Bruk-Betu pojawiają się nazwiska m.in. doświadczonych pomocników: Macieja Iwańskiego z Podbeskidzia Bielsko-Biała i Łukasza Garguły z Wisły Kraków oraz obrońcy Pawła Golańskiego z Korony Kielce.
Ten ostatni miałby zastąpić na środku defensywy Bartosza Kopacza. Trener „Słoników” Piotr Mandrysz obserwował Golańskiego w meczu Korony z Piastem. Niewykluczone, że w Niecieczy pozostanie Jakub Czerwiński, choć sam zainteresowany twierdzi, że szanse na to są nikłe.
Dopinane są też sprawy organizacyjne, związane z przygotowaniami do nowego sezonu. Rozpatrywano kilka wariantów ze zgrupowaniami w Kamieniu koło Rybnika oraz Opalenicy. Najbliższy realizacji wydaje się być trzeci wariant, zakładający zgrupowanie w Wodzisławiu Śląskim. Gdy dojdzie on do skutku, rywalami niecieczan w sparingach będą cztery śląskie drużyny: Ruch Chorzów, Podbeskidzie, Górnik Zabrze i Energetyk ROW Rybnik. „Słoniki” zagrają także z Koroną Kielce.
Opadły już emocje związane z walką o awans do ekstraklasy, tymczasem gracze Termaliki Bruk-Betu zdradzają kulisy i najważniejsze momenty rywalizacji z Wisłą Płock.
_– Kluczem do sukcesu był wygrany przez nas mecz w Płocku, w którym pokazaliśmy prawdziwy charakter i udowodniliśmy wszystkim niedowiarkom, jak bardzo zależało nam na wywalczeniu awansu – _podkreślił obrońca „Słoników” Dariusz Jarecki.
Inne, jeszcze ważniejsze wydarzenie miało miejsce w dniu, w którym niecieczanie wczesnym popołudniem rozgrywali mecz wyjazdowy z Bytovią, natomiast Wisła wieczorem grała u siebie z Chojniczanką.
– Rozmawiałem z moim dobrym kolegą z czasów wspólnych występów w __Okocimskim, Piotrem Darmochwałem (aktualnie gracz Wisły Płock – przyp.), który zdradził mi, że przed meczem z Chojniczanką jego drużyna miała krótkie zgrupowanie. Podczas obiadu wszyscy zawodnicy Wisły oglądali w telewizji nasz mecz w Bytowie i gdy do _ przerwy przegrywaliśmy 0:2, radość zawodników z Płocka była ogromna. Czuli się już tak, jakby to oni awansowali do ekstraklasy. W drugiej połowie, gdy strzeliliśmy rywalom trzy bramki, gracze z Płocka nie wiedzieli za bardzo co mają ze sobą zrobić _– opowiada obrońca „Słoników” Jakub Czerwiński.
Płocczanie okazali się zespołem dużo słabszym psychicznie niż niecieczanie. W dwóch kolejnych meczach na własnym boisku, z Chojniczanką i Stomilem Olsztyn, tylko zremisowali i odpadli z walki o ekstraklasę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?