Zjawiskowe studio filmowe Alvernia Studios - warte około 50 mln euro, czyli 215 mln zł - zostało sprzedane. Nowym właścicielem 13 ha gruntów i nowoczesnych zabudowań o powierzchni 16,5 tys. mkw. został Grzegorz Hajdarowicz, prezes i większościowy udziałowiec Grupy KCI, wydawca m.in. „Rzeczpospolitej”.
Jak zapowiada nowy właściciel, w futurystycznej przestrzeni, nadal będzie prowadzona działalność produkcyjna. Hajdarowicz chce tam również rozwinąć inne gałęzie branży filmowej, takie m.in. jak VR, czyli rozwijającą się wirtualną rzeczywistość. Nowoczesna technologia opiera się na bezpośrednim wciąganiu widza w sztucznie wykreowany świat za sprawą specjalnie zaprojektowanych okularów. - Mają one zastosowanie nie tylko w kinematografii i rozrywce, ale też - na razie w większym stopniu - w biznesie, marketingu, komunikacji, kulturze, nauce i medycynie - mówi Hajdarowicz.
- Zakup Alwernia Studios przez nowego inwestora oceniam bardzo dobrze, ale wejście w nowe technologie, szczególnie VR to krok na własne ryzyko. VR było jednym z tematów poruszanych w maju na festiwalu w Cannes. Jednak nie było tam nikogo, kto by dotychczas zarobił na tym jako producent filmowy.
Oczywiście, przy wsparciu unijnych funduszy zawsze można rozwijać technologie, oferując je tym, którzy sporo zapłacą, zanim zorientują się, że zarabia w tym przypadku ktoś inny - mówi Sławomir Ciok, producent filmowy pracujący m.in. w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Jak jednak dodaje, nawet jeśli inwestor nie zyska szybko na VR, to i tak zrekompensuje to sobie, działając w obszarze innych swoich przedsięwzięć biznesowych.
Przypomnijmy, przed dwoma laty „Dziennik Polski” jako pierwszy informował o wygaszaniu działalności Alvernia Studios przez jej ówczesnego właściciela Stanisława Tyczyńskiego (założyciela RMF FM), który mówił na naszych łamach o tym, że system prawny w Polsce nie sprzyja rozwojowi produkcji filmowej. Czy innowacyjny pomysł na Alvernia Studios może to zmienić? Jedno jest pewne: Hajdarowicz zamierza zainwestować aż 50 mln euro w działania skupione na upowszechnianiu technologii VR.
Związek z branżą filmową nie jest dla niego nowym doświadczeniem. W Gremi Film Production Hajdarowicz wyprodukował już kilka polskich i obcojęzycznych filmów, takich jak m.in. „Zakochany anioł”, „City Island” i „Nightwatching”.
Położony niedaleko Krakowa kompleks filmowy składa się z kilkunastu studiów. Produkowano tu wiele polskich filmów (m.in. „Miasto 44”), ale również na przykład efekty dźwiękowe do najnowszej odsłony „Obcego” w reżyserii Ridleya Scotta.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?