Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajdo: Ta klęska może być fantastyczną lekcją

Jerzy Filipiuk
Trener Garbarni Mirosław Hajdo
Trener Garbarni Mirosław Hajdo fot. andrzej banaś
III liga piłkarska. - Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry i dwie z kontry. To trochę boli, ale to może być bardzo dobra lekcja na przyszłość nie tylko dla nas trenerów, ale i dla zawodników - powiedział Mirosław Hajdo, trener Garbarni Kraków po jej klęsce 1:4 u siebie z Sołą Oświęcim.

To dopiero druga porażka „Brązowych” na własnym boisku w tym sezonie (5 września przegrali z Hutnikiem Nowa Huta 1:3). Dlatego trener Hajdo przekonuje: - Nie widzę powodu do tragedii. Czasem są takie mecze, że dąży się do zmiany wyniku, a traci się jedną, drugą czy trzecią bramkę. Taki jest sport. Cenię moich zawodników za to, co do tej pory zrobili i mam dla nich pełny szacunek. To nie są maszyny. Czasem się gra lepiej, czasem gorzej. Po __prostu.

Szkoleniowiec krakowian nie po raz pierwszy bierze „na klatę” niepowodzenia - na szczęście rzadkie - podopiecznych, doceniając ich wcześniejsze wyniki. W niedzielnej klęsce stara się odnaleźć... pozytywy.

- Pozytywy są w każdym spotkaniu. Na przykład to, że możemy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Nikt z moich zawodników nie będzie myślał, że już wszystko umie. My, trenerzy, też mamy jakieś swoje wnioski po tym meczu. Można z niego wyciągnąć fantastyczną lekcję i obrócić w __pozytywne skutki - przekonuje trener garbarzy.

Garbarnia tym razem rzadko stwarzała stuprocentowe sytuacje, popełniała błędy w obronie, ułatwiała zadanie rywalowi.

_- Myślę, że przy bramkach, które straciliśmy, mogliśmy jako zespół zrobić trochę więcej, lepiej się ustawić, być w odpowiednim miejscu. W decydujących momentach zabrakło nam piłkarskiej jakości -_przyznaje Hajdo.

Z pięciu czołowych drużyn w tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej punkty straciły Garbarnia i rewelacyjnie spisujące się wcześniej (siedem kolejnych zwycięstw) Podhale Nowy Targ. W najbliższej kolejce lider będzie pauzować, więc grupa pościgowa może zmniejszyć do niego dystans: KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski do dwóch punktów, Podhale - do trzech, Soła - do czterech, Spartakus Daleszyce - do sześciu. Podhale i Soła mają o jeden mecz mniej rozegrany. Wkrótce więc w czołówce tabeli może być bardzo ciasno.

Czy dwutygodniowa przerwa w grze będzie korzystna dla „Brązowych”, zwłaszcza po takiej klęsce jak niedzielna z Sołą?

Trener Garbarni uważa, że tak: - Dobrze, że mamy przerwę. Trzeba będzie odpocząć, później trochę podładować akumulatory i czekać na kolejną część sezonu. Po przerwie przekonamy się, czy wpłynęła pozytywnie na drużynę, czy nie. Będziemy robić wszystko, żeby odbiła się korzystnie na zespole. Chłopakom potrzeba odpoczynku, oczywiście czynnego, a __nie biernego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski