Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hamowanie na... stawie

KAR
Było o włos od tragedii, gdy 22-latek prowadzonym przez siebie mitsubishi wjechał na skuty lodem staw.

Krzyszkowice

- Na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, który "uciekł" w lewo, zahaczył o barierę, wjechał w rosnące tam krzewy, a następnie wylądował na tafli stawu - mówi asp. Szymon Sala z KPP w Myślenicach. Pod ciężarem auta lód się załamał i samochód zaczął tonąć. Mężczyzna zdołał sam wydostać się z samochodu przez rozbitą szybę klapy bagażnika. Przemoczonemu pierwszej pomocy udzielili funkcjonariusze z ogniwa patrolowego. Jak informuje policja mężczyzna, któremu udało sie wyjść z całego zdarzenia bez szwanku, wini za nie zmęczenie po przepracowanym dniu co spowodowało "zaśnięcie" za kierownicą. Ukarano go mandatem. Zatopiony samochód wydobyli ze stawu strażacy z KP PSP w Myślenicach.

(KAR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski