Długorogi zwierzak żyje w górach Tybetu na wysokości pięciu tysięcy metrów. Jego okrycie musi więc wytrzymać trzaskające mrozy i lodowate wiatry.
Wełna z futra cziru jest idealnym połączeniem delikatności, wagi i ochrony przed zimnem. Szal dla okrycia kobiecych ramion (można go zamknąć w dłoniach), wymaga uśmiercenia przynajmniej czterech, pięciu zwierząt. W żaden inny sposób nie da się owej wełny pozyskać. Plus praca nieletnich, gdyż tylko drobne i zwinne palce dzieci potrafią utkać delikatne kłaczki surowca. Wełna podbiła niegdyś serca Anglików...
Dalszy ciąg historii można sobie łatwo dopowiedzieć. Z miliona antylop, jakie żyły sto lat temu, zostało ledwo 75 tysięcy. Drakońskie kary i międzynarodowe konwencje chroniące gatunek zdały się psu na budę. Jedynie wywindowały ceny. Ratunkiem mogłaby być hodowla i strzyżenie zwierząt. Niestety, cziru nie znosi niewoli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?