Środki psychoaktywne wytwarzane przez oskarżonych nie były na liście substancji zakazanych, więc nie podlegały ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
Aby móc oskarżyć dilerów, prokuratura zastosowała nowatorskie podejście, stosując jako podstawę ścigania tego typu przestępstw kwalifikację z art. 165 Kodeksu karnego. Mówi on o sprowadzaniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Taki zabieg był konieczny, ponieważ producenci dopalaczy po wpisaniu ich produktów na listę substancji zakaza-nych, tworzą kolejne modyfikacje narkotyku, którego lista już nie obejmuje.
Wśród oskarżonych jest m.in. właściciel firmy zajmującej się dystrybucją środków chemicznych Łukasz G. z Cieszyna, który będzie odpowiadał za sprzedaż 16 kg środków psychoaktywnych. Za podobne zarzuty odpowiedzą też przedsiębiorcy Karol M., Sebastian A., Tomasz T. oraz Sandino W.
Z opinii toksykologicznej wynika, że zażycie dopalaczy może skutkować zapaleniem mięśnia sercowego, zaburzeniami snu i widzenia, drgawkami.
Pierwsi na nowatorski pomysł walki z dopalaczami wpadli śledczy z Prokuratury Apelacyjnej (dziś Regionalnej) w Krakowie. Prawomocne wyroki skazujące w tych sprawach już zapadły.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?