"Bo igrzyska to metoda na smog" - hasło z kampanii informacyjnej przed igrzyskami w 2022 roku zostało zaskarżone do sądu przez stowarzyszenie Kraków Przeciw Igrzyskom.
- Naszym zdaniem to manipulowanie informacjami. Smog wcale nie zniknie dzięki igrzyskom - mówi Tomasz Leśniak ze stowarzyszenia.
Skarga na kampanię zostało zgłoszona do sądu w trybie referendalnym. Oznacza to, że już dzisiaj powinien zebrać się w tej sprawie sąd i wydać postanowienie. Jeśli przychyli się do argumentacji stowarzyszenia, to w ciągu 48 godzin billboardy z hasłem o smogu będą musiały zniknąć.
Takie same zastrzeżenia do kampanii informacyjnej miasta miał Krakowski Alarm Smogowy. - To postawienie sprawy na głowie i wprowadzanie mieszkańców Krakowa w błąd - mówił Andrzej Guła ze stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy.
Jego zdaniem, wszystkie te inwestycje mają już zapewnione finansowanie z funduszy Unii Europejskiej oraz środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z programu KAWKA.
Marcin Kandefer, dyrektor komitetu Kraków 2022, tłumaczy, że igrzyska przyczynią się do zmniejszenia smogu w Krakowie.
- Wykonane zostaną inwestycje drogowe, które wyprowadzą ruch z centrum, powstaną nowe linie tramwajowe. To będzie miało duży wpływ na poprawę jakości powietrza w Krakowie - przekonuje Marcin Kandefer.
Zdaniem Tomasza Leśniaka, cała kampania informacyjna przed igrzyskami oparta jest na nieprawdziwych informacjach, a hasło dotyczące smogu jest najbardziej jaskrawym tego przykładem.
- Kiedy już zapadnie wyrok, zastanowimy się, czy zaskarżyć także inne hasła kampanii - mówi Tomasz Leśniak.
Sprawą kampanii referendalnej zajęła się także Solidarna Polska. Mirosław Gilarski, pełnomocnik tej partii na region krakowski, złożył wniosek o zlikwidowanie na Plantach dmuchanej bramki zliczającej głosy poparcia za igrzyskami i zakaz prowadzenia propagandy i agitacji referendalnej w tej formie.
- Osoby odpowiedzialne za ustawienie bramki twierdzą, że to tylko zabawa. Jednak z punktu widzenia technologii wywierania wpływu na ludzi nie jest to zabawa lecz potężne narzędzie manipulacji jednostką - mówi Mirosław Gilarski.
Filip Szatanik, dyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta Krakowa zapewnia, że taki rodzaj zabawy jest często wykorzystywanym narzędziem marketingowym.
- I to narzędzie wcale nie manipuluje ludźmi. Chciałbym, aby radny Gilarski przestał traktować ludzi jak barany. Oni sami potrafią zdecydować, czy chcą przejść przez bramkę i wziąć udział w zabawie - dodaje Szatanik.
Górale za igrzyskami
Starostwo tatrzańskie i przedsiębiorcy z Podhala chcą przekonać krakowian do głosowania w referendum za organizacją Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Niezdecydowanych mają przekonać 22-proc. zniżki na usługi turystyczne na Podhalu, które mają obowiązywać w najbliższą sobotę. - To ma być gest poparcia polegający na jednodniowym obniżeniu cen usług o 22 proc.
Chcemy zaprosić do nas krakowian i powiedzieć, że olimpiada to nasza wspólna sprawa - powiedział starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. 22 procent ma symbolicznie odnosić się do roku, w którym Kraków zamierza zorganizować igrzyska. Referendum ma odbyć się w Krakowie 25 maja równolegle z wyborami do PE.
- Liczymy, że mieszkańcy Krakowa opowiedzą się w referendum za olimpiadą - mówi starosta tatrzański. (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?