Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hebdów. Parafianie stoją murem za swoim proboszczem

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Sala w zabudowaniach hebdowskiego klasztoru nie pomieściła wszystkich parafian, którzy przyszli na spotkanie
Sala w zabudowaniach hebdowskiego klasztoru nie pomieściła wszystkich parafian, którzy przyszli na spotkanie Aleksander Gąciarz
Parafianie z Hebdowa tak kochają swojego proboszcza księdza Józefa Ostręgę, że w jego obronie są gotowi interweniować nawet u papieża. Na razie o ich ogromnej determinacji mógł się przekonać prowincjał zakonu Pijarów o. dr Mateusz Pindelski.

Wszystko zaczęło się od choroby proboszcza, któremu po 31 latach pracy w hebdowskiej parafii nagle pogorszył się słuch. Choroba wyglądała na poważną. Wszystko wskazywało na to, że duchownego nie minie zabieg.

Ksiądz Ostręga jest członkiem zakonu Pijarów. Od maja tego roku jego przełożonym jest o. Mateusz Pindelski, który przez Kapitułę Polskiej Prowincji Zakonu - obradującą zresztą w Hebdowie - został wybrany na Przełożonego Wyższego Prowincji. Gdy o. Pindelski dowiedział się o chorobie proboszcza, postanowił, że na czas leczenia i rehabilitacji ks. Ostręga zostanie umieszczony w krakowskim domu zakonnym. Do Hebdowa zostanie natomiast przysłany administrator, który będzie zarządzał parafią.

Gdy parafianie hebdowscy dowiedzieli się o tym, postanowili zaprotestować. Pisma z prośbą o pozostawienie księdza Ostręgi w Hebdowie trafiły do o. Pindelskiego oraz biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego. Widniało pod nimi blisko tysiąc podpisów parafian. Ci są tak zdeterminowani, że zapowiedzieli, iż poinformują o sprawie nawet Ojca Świętego. W poniedziałek udało im się natomiast doprowadzić do bezpośredniego spotkania z o. Pindelskim w Hebdowie.

Przed jego rozpoczęciem w okolicy miejscowego klasztoru i kościoła trudno było zaparkować samochód. Mnóstwo osób przyszło też pieszo. W efekcie sala, w której wyznaczono spotkanie nie pomieściła wszystkich chętnych. O. Pindelski, początkowo niechętny obecności reportera „Dziennika Polskiego (- Na wszystkie pytania odpowiem po spotkaniu), wobec zdecydowanej postawy parafian (- My tu nie mamy nic do ukrycia!) ustąpił.

Zebranie było wielkim głosem poparcia dla chorego proboszcza. Gdy o. Pindelski poinformował o swoich planach wobec ks. Ostręgi padło pytanie: - Czy ta decyzja może być zmieniona? - Może - padła odpowiedź i wtedy na sali po raz pierwszy rozległy się brawa.

Potem słychać je było jeszcze wiele razy. Nieformalna liderka protestujących Bożena Sędek przypomniała, że gdy 31 lat temu ks. Ostręga został proboszczem w Hebdowie „była tu ruina”. Ksiądz nie miał nawet gdzie mieszkać. To dzięki jego wieloletnim wysiłkom kościół nie tylko udało się uratować, ale dzisiaj Sanktuarium Matki Boskiej Hebdowskiej stała się wizytówką parafii. - To jest wspaniały człowiek i doskonały gospodarz. Zrobimy wszystko, żeby został z nami - mówiła. Brawa.

Redaktor Łukasz Lech, który miał okazję kręcić film o tutejszej parafii i jej gospodarzu przekazał informacje, że stan zdrowia księdza Ostręgi poprawił się i być może zabieg nie będzie konieczny. - Ja wiem, że zakon rządzi się swoimi regułami. Że w działaniach ojca prowincjała na pewno jest głęboka myśl i strategia. Ale ja proszę, żeby w tym wszystkim kierować się sercem - powiedział. Brawa.

Księdzu Ostrędze przyszedł też w sukurs potężny autorytet w postaci ks. infułata Jerzego Bryły. Pochodzący z pobliskich Stręgoborzyc kapłan napisał list, który odczytał jego sekretarz Marek Mirosławski. Przypomniał, że ks. Ostręga w czasie 30 lat pracy w parafii zaskarbił sobie sympatię, przyjaźń i szacunek. - Jako ksiądz od 14 lat przebywający na emeryturze wiem, co znaczy możliwość spokojnego duszpasterzowania, zwłaszcza w wieku przedemerytalnym. Dlatego też pokornie proszę księdza prowincjała o podjęcie decyzji o dalszej posłudze Ojca Józefa Ostręgi w hebdowskiej parafii. Jestem przekonany, że przyczyni się to do dalszego rozwoju parafii i sanktuarium oraz uspokoi nastroje niepokoju, jakie od kilku dni są udziałem tej społeczności, której czuję się członkiem - głosi fragment listu. Brawa.

Do tych próśb w imieniu strażaków (ks. Ostręga jest ich kapelanem) dołączył się prezes miejscowej OSP Józef Krosta, lekarze Jan Migas i Krystyna Turkiewicz-Mydel, mieszkańcy. Wszyscy podkreślali zasługi księdza, jego skromność i pracowitość. Przypomnieli, że mimo ogromu prac remontowych nigdy nie żądał od parafian pieniędzy. Że dzięki niemu mogli pielgrzymować po całej Europie. Wreszcie że dzięki usposobieniu księdza Ostręgi Pierwsza Komunia dla dzieci z Hebdowa nie jest stresem, a radością, a do hebdowskiego Sanktuarium pielgrzymują goście z dalekich stron. Byli ministranci zadeklarowali, że w razie potrzeby są gotowi nawet codziennie wozić księdza z Hebdowa do Krakowa na badania i wizyty lekarskie. - Jak Józka nie będzie, to zamkniemy kościół na kłódkę i nikt nie wejdzie - zapowiedział nawet Marek Mackiewicz z Gruszowa.

Na zakończenie spotkania o. Mateusz Pindelski stwierdził, że cieszą go zarówno przywiązanie parafian do proboszcza, jak i informacje o poprawie jego stanu zdrowia. Jednoznacznego stanowiska w sprawie jego przyszłości jednak nie ogłosił. - Obiecuję, że wezmę pod uwagę wszystko, co tu od Państwa usłyszałem i podejmę decyzję, o której poinformuję księdza proboszcza i państwa. Myślę, że stanie się to w lipcu.

Sam ksiądz Ostręga głosu w sprawie swojej przyszłości nie zabiera. W poniedziałkowym spotkaniu też nie wziął udziału. Bożena Sędek zapewniła, że wszelkie działania w jego obronie są wyłącznie inicjatywą samych parafian. Jednocześnie poprosiła o zapewnienie, że z powodu kroków przez nich podejmowanych księdza Ostręgę nie spotkają ze strony przełożonych żadne nieprzyjemności. O. Mateusz Pindelski takie zobowiązanie podpisał.

WIDEO: Kraków. Arcybiskup M. Jędraszewski mówi, że parady równości stały się seansami pogardy i nienawiści

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski