Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hej wesołość, wesołość

Redakcja
Dziecięce grupy ze Słowacji i Łotwy zaproszone niemal w przeddzień imprezy, uratowały uświęcony tradycją porządek Święta Dzieci Gór w Nowym Sączu.

NOWY SĄCZ. Słowacy i Łotysze ratują Święto Dzieci Gór

Nie przyjechali Kenijczycy i Argentyńczycy, ulewa uniemożliwiła odprawienie niedzielnej porannej mszy polowej przed bazyliką św. Małgorzaty, ale organizatorzy są dobrej myśli, że dalej wszystko potoczy się dobrze.
Nie upada na duchu szef artystyczny festiwalu i dyrektor nowosądeckiego "Sokoła" Antoni Malczak.
- W szesnastoletniej historii festiwalu, a mamy teraz siedemnasty, na 33 odprawione msze tylko kilka było we wnętrzu kościoła, a pozostałe przy pięknej pogodzie w plenerze. To niezła statystyka - mówi Antoni Malczak. - Jestem przekonany, że opatrzność nad nami czuwa, bo gdyby dziewczynka z Argentyny u nas zachorowała na świńską grypę, to blisko pięćset dzieci musiałaby zostać poddanych kwarantannie. Można sobie wyobrazić, co by się działo i jaka to byłaby promocja dla naszego święta.
Uśmiech nie opuszcza też kapelana Święta Dzieci Gór, księdza Władysława Zą zla. Ku organizatorom kierował wczoraj takie oto słowa pokrzepienia:
- Życzę wam wszystkim, byście przetrwali te trudne chwile, a potem już będą same jubileusze - mó wił ksiądz Zązel. Po prawdzie ani się sądeczanie nie obejrzą, a będą świętować dwudziestolecie.
Na razie było pierwsze podczas tegorocznego festiwalu spotkanie zespołów na wspólnej mszy w bazylice św. Małgorzaty. Przybyłych powitał gospodarz, ksiądz Andrzej Jeż. Mszę celebrował wspomniany ksiądz kapelan Zązel, a podczas homilii wygłoszonej częściowo góralską gwarą mówił dużo o radości i uśmiechu, przez które także chwalić można Pana.
- Hej wesołość, wesołość, tej wesołości każdy nam zazdrości - mówił ksiądz. - Odpocznijcie nieco od trosk na wesoło i radośnie. Poprzez taniec, śpiew i muzykę na pewno się doskonale porozumiecie i zaprzyjaźnicie. Choć pogoda się do nas nie dostraja, ale najważniejsza jest pogoda ducha.
Jak to w zwyczaju festiwalu bywa, dzieci ze wszystkich dwunastu zespołów, uczestniczyły w liturgii. Wygłaszały w swoim języku modlitwy, składały dary i śpiewały pieśni przy dźwiękach swoich kapel.
Po mszy odbyło się spotkanie zespołów w ratuszu. Gości przyjęli wicemarszałek Leszek Zegzda i wiceprezydent miasta Bożena Jawor.
Wszyscy z niepokojem patrzyli w niebo, bo o ile mszę można było bez kłopotów przenieść od ołta rza polowego do bazyliki, o tyle wieczornego korowodu i koncertu na rynku już nie. (WCH)

Prezentacja zespołów

ZELTA SIETIŅŠ/Łotwa
Założony w 1958 r. w Rydze - Zelta sietiņš - jest największym łotewskim dziecięco-młodzieżowym zespołem folklorystycznym. Obecnie liczy 300 dziewczynek i chłopców w wieku od 3 do 18 lat, którzy dwa razy w tygodniu spotykają się na lekcjach nie tylko tradycyjnego łotewskiego tańca, ale także podstaw tańca klasycznego i nowoczesnego, gry aktorskiej i śpiewu. Zelta sietiņš uczestniczył w licznych międzynarodowych festiwalach folklorystycznych, rozsławiając łotewski taniec i zachwycając wielu tanecznych fanów w Estonii, Rosji, Finlandii, Polsce, Bułgarii, Niemczech, Japonii, Austrii, Kanadzie, USA, Rumunii, Francji, Brazylii, Macedonii, Danii, Wielkiej Brytanii, Maroko, Grecji, Chinach, jak również na Litwie, Białorusi, Ukrainie, Węgrzech, Cyprze.
Swoją nazwę zespół zaczerpnął z gwiazdozbioru Byka, którego jasna gromada gwiazd, znana jako Siedem Sióstr, nazywana jest po łotewsku "sietiņš" (sitko). Siedem Sióstr można zobaczyć na niebie wczesną wiosną przed wschodem słońca lub późnymi, zimowymi wieczorami. Gromada wygląda jak siedem jasnych gwiazd, ale w rzeczywistości jest ich tysiące... podobnie jak w pięćdziesięcioletniej historii zespołu, w którego siedmiu grupach tańczyło do tej pory ponad dziesięć tysięcy tancerzy.
Na Festiwalu zobaczymy dzieci w wieku od 11 do 13 lat z grupy III (zielonej) i IV (niebieskiej), które w dwóch częściach (prac i wypoczynek), zaprezentują łotewskie tańce narodowe, symbolizujące symbiozę człowieka z naturą.
Kierownikiem zespołu jest: Mairita Ramza.
MALI BIAŁCANIE/Polska
Zespół działa przy Związku Podhalan w Białce Tatrzańskiej od 1983 r., prezentując autentyczny śpiew, tańce i muzykę górali Skalnego Podhala. Został założony przez Stanisława Zagatę. Obecnie kierownikami zespołu są Teresa i Stanisław Remiasz, a instruktorem jest Agnieszka Mąka. Największymi osiągnięciami zespołu są m.in. III miejsce zdobyte za sztukę "Piekielnica" w 1986 r. na XI Wojewódzkim Przeglądzie Teatrów Regionalnych w Czarnym Dunajcu, liczne wyróżnienia na Karnawale Góralskim w Bukowinie Tatrzańskiej (1994, 1995, 1996, 1997), I miejsce za spektakl "Na holi" w II Ogólnopolskich Spotkaniach Dziecięcych Zespołów Folklorystycznych Skierniewice 1993, udział w nagraniu płyty "Góralskie Serce 2" z Andrzejem Brandstatterem. Program "Na Polanie" pokazuje fragment dziecięcego życia na Skalnym Podhalu. Przedstawia tańce, przyśpiewki, gry i zabawy, jakim oddawały się dzieci podczas wypasu krów i gęsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski