Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Helena Kmieć zostanie świętą? Wszystko jest na dobrej drodze

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Helena Kmieć z Libiąża dla wielu młodych ludzi stała się symbolem wiary i wzorem do naśladowania. Na początku stycznia tego roku poleciała do Boliwii. Miała tam przez pół roku pomagać Siostrom Służebniczkom Dębickim - najpierw w remoncie sierocińca, a później w jego prowadzeniu. W nocy z 24 na 25 stycznia została zamordowana.

Pomysł jej kanonizacji zrodził się tuż po jej śmierci, jednak dopiero teraz sprawa ruszyła do przodu. Zdaniem ks. Michała Klisia, proboszcza parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu, wyniesienie jej na ołtarze nie będzie wcale trudne.

- Helenka wyjechała do Boliwii w konkretnym celu, jako wolontariuszka na misję. Okoliczności jej śmierci także przemawiają za tym - mówi ks. Michał Kliś. Podkreśla, że papież Franciszek powiedział, że dla wolontariuszy i misjonarzy, którzy oddali swoje życie za wiarę ścieżka beatyfikacji i kanonizacji będzie przyśpieszona. Wtedy beatyfikacja może potrwać ok. 5 lat. Do kanonizacji drogą jest o wiele dłuższa.

Duże znaczenie w tym procesie będzie miało udowodnienie, że także po śmieci Heleny za jej sprawą czynione jest dobro. Ks. Michał Kliś jako przykład podaje sytuację, w której znany mu chłopak wahał się czy zostać księdzem. Zainspirowany osobą zmarłej oraz katechezami przez nią pisanymi wstąpił do seminarium. Grób Heleny w Libiążu stał się jednym z miejsc odwiedzanym przez pielgrzymów, idących na Jasną Górę.

WIDEO: Czy świecka szkoła to mit?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Helena Kmieć zostanie świętą? Wszystko jest na dobrej drodze - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski