Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Helena zaczyna wygrywać

DW
Piłkarze Heleny przeciwstawili góralom podobną im nieustępliwość FOT. (KOW)
Piłkarze Heleny przeciwstawili góralom podobną im nieustępliwość FOT. (KOW)
KLASA OKRĘGOWA NOWY SĄCZ. Gościom nie pomogły góralskie charaktery - rywale byli lepsi. Helena Nowy Sącz - Huragan Waksmund 1:0 (1:0)

Piłkarze Heleny przeciwstawili góralom podobną im nieustępliwość FOT. (KOW)

1:0 G. Maciaszek 4.

Sędziował: Krzysztof Tokarczyk (Limanowa). Żółte kartki: S. Garcarz, M. Garcarz. Widzów: 150.

Helena: Bieniek - Piorunik (65 Kulpa), Stafin, Horowski, Mac - Gryzło, Sikora, W. Kumor (89 Jurczak), S. Maciaszek - W. Fritz (88 Lizoń), G. Maciaszek.

Huragan: Rejczak - M. Handzel (85 Waksmundzki), S. Garcarz, T. Cyrwus, B. Handzel - S. Drożdż, Mozdyniewicz (79 J. Mroszczak), Zagata, M. Garcarz - T. Mroszczak (57 B. Drożdż), Kolasa.

Przed tygodniem spadkowicz z IV ligi przegrał na własnym stadionie z beniaminkiem z Tęgoborza. W środę zaledwie zremisował z innym nowicjuszem - z Wójtowej. W przypadku Heleny zadziałało najwyraźniej porzekadło "do trzech razy sztuka", jako że w sobotę wreszcie uporała się ona z powracającym po latach do okręgówki Huraganem. Ale i to zwycięstwo nie przyszło sądeczanom łatwo. Ekipa z Waksmundu poczynała sobie bowiem z iście góralską hardością, uparcie walcząc o każdą piłkę. Trafiła jednak kosa na kamień. Gospodarze przeciwstawili przeciwnikom co najmniej równą im zaciętość. Efekt tego był taki, że widzowie obserwowali całkiem interesujące, do końca trzymające w napięciu widowisko.

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w 4 min, ale wówczas nikt jeszcze o tym nie mógł wiedzieć. W. Fritz dokładnie podał do G. Maciaszka, a ten odważnie wbiegł z piłką w pole karne i w sytuacji sam na sam uderzył obok wybiegającego mu naprzeciw bramkarza Huraganu. Odpowiedział strzałem z 9 m S. Drożdż, ale Bieniek nie dał się zaskoczyć. Później na atak jednej drużyny druga odpowiadała swoją akcją zaczepną. Przed szansami stawali Horowski w 12, S. Maciaszek w 13, G. Maciaszek w 18 i W. Fritz w 25 min (po dośrodkowaniu G. Maciaszka trafił futbolówką w poprzeczkę) oraz M. Garcarz w 30 min, gdy po wykonywanym przez niego z 25 m rzucie wolnym zmierzającą do siatki piłkę wyekspediował w pole Stafin. Tuż przed udaniem się piłkarzy do szatni wynik mógł na korzyść gospodarzy zmienić Horowski, lecz minimalnie chybił z 17 m.

Po zmianie stron inicjatywę w swoje ręce, a raczej nogi, przejęli goście z Podhala. Co prawda, pierwsi o gola pokusić się mogli "Heleniarze", gdy Rejczak obronił strzał W. Kumora z 6 m i dobitkę Sikory z jeszcze mniejszej odległości, ale od tego momentu częściej na alarm dzwoniono na połowie sądeczan. W 57 min Zagata z 6 m główkował centymetry nad poprzeczką. W 60 i 65 min do siatki powinien był trafić Kolasa. W pierwszym przypadku z 8 m przymierzył w boczną siatkę, zaś w drugim - po jego uderzeniu z 5 m futbolówkę na rzut rożny skierował Bieniek. Inne ofensywne zapędy przyjezdnych w porę neutralizowali obrońcy z rozłożonej po lewej stronie Dunajca dzielnicy Nowego Sącza. Ponadto kilka razy otwierające do bramki rywala podanie zastawało piłkarza Huraganu na pozycji spalonej. Miejscowi "odgryzali" się kontrami. Po jednej z nich w dogodnej sytuacji znalazł się w 78 min G. Maciaszek. Spudłował jednak z 5 m.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie. Podopieczni trenera Józefa Bodzionego odnieśli zasłużone zwycięstwo, które zawdzięczają przede wszystkim wspomnianej na wstępie nieustępliwości.

DANIEL WEIMER

Poprad Rytro - LKS Wójtowa 4:2 (1:0)

1:0 Poczkajski 15, 1:1 R. Czeluśniak 50, 2:1 Filip 52, 3:1 Filip 56, 4:1 Poczkajski 60, 4:2 Pruchnicki 75.

Sędziował: Krzysztof Budnik (Nowy Sącz). Mecz bez kartek. Widzów: 200.

Poprad: Wróbel - Pustułka (60 P. Długosz), Klag, Pawlik, Cięciwa - Jakub Długosz (65 Wajnbrener), Zontek, Duda, Jarosław Długosz (46 Dziedzina) - Poczkajski, Filip (85 Rosiek)..

Wójtowa: Tatara - D. Rutana, Danicz, R. Czeluśniak, Pruchnicki - Przyczynek (65 Michalec), Dziedzic, D. Czeluśniak, Dynda - Zając (60 Zawisza), Ludwin.

Beniaminek podjął walkę z mierzącymi w IV ligę gospodarzami i dzięki odważnej postawie nie przegrał w zawstydzających rozmiarach.

Przed przerwą padł tylko jeden gol. Zdobył go Poczkajski, głową z 5 m posyłając piłkę do siatki. Sensacją zapachniało na początku drugiej odsłony, gdy R. Czeluśniak, także głową, doprowadził do wyrównania. Gospodarze bardzo szybko opanowali jednak sytuację, w niemal identycznych okolicznościach pokonując bezradnego Tatarę. W ciagu zaledwie 8 min dwukrotnie Filip po indywdualnych akcjach i jeden raz Poczkajski wygrywali z nim bezpośrednie pojedynki. Goście nie załamali się takim obrotem sprawy, wciąż szukając sposobności na zmniejszenie rozmiarów porażki. Znaleźli takową na kwadrans przed końcem, gdy Pruchnicki skorzystał z nieudanej pułapki ofsajdowej zastawionej przez miejscowych.

  (DW)

Grybovia Grybów - LKS Kobylanka 1:1 (1:0)

1:0 Krokowski 42, 1:1 Kwarciński 74.

Sędziował: Tomasz Jabłoński (Nowy Targ). Żółte kartki: P. Ogorzałek, D. Petryla. Widzów: 200.

Grybovia: Gurbowicz - Łażeński, Kiełbasa, Mędoń, D. Petryla - Drożdż, Ptaszkowski, Kruczek (87 Durlak). B. Petryla (72 I. Ogorzałek) - P. Ogorzałek (65 Witek), Krokowski.

Kobylanka: Konstanty Grądalski - Szura, Guter, Żmigrodzki, Konrad Grądalski - Kotowicz, Grajewski (60 Przybyłowicz), Trzyna, Sikora - Cionek, Bogusz (63 Kwarciński).

Sprawiedliwy remis w konfrontacji drużyn zamykających ligową tabelę. Więcej z gry mieli co prawda gospodarze, niewiele wszak z tego wynikało. Zawodzili bowiem w decydujących momentach. Zanim niedługo przed końcem pierwszej połowy objęli prowadzenie, przed szansami stawali Krokowski w 20 i Kiełbasa w 40 oraz Cionek w 22 min. Gola zdobył Krokowski, który po otrzymaniu podania od Kruczka minął dwóch obrońców gości i strzałem z 7 m w tzw. dalszy róg pokonał Konstantego Grądalskiego.

Po zmianie stron o trafienie do siatki mogli pokusić się D. Petryla w 56 i Ptaszkowski w 72 min, a także Cionek w 47 min. Skutecznością wykazał się dopiero Kwarciński, po rzucie rożnym do bramki posyłając piłkę uderzeniem po ziemi z 10 m.
(DW)

ULKS Korzenna - Hart Tęgoborze 2:1 (0:0)

0:1 Olchawa 62, 1:1 Olszewski 65, 2:1 Obrochta 88.

Sędziował: Damian First (Gorlice). Żółte kartki: Olszewski - Mirek, Liszka dwie, Czoch, Olchawa, Gołąb. Czerwone kartki: Liszka (77), Bodziony (90, za słowną obrazę sędziego). Widzów: 100.

Korzenna: A.Szczerba - Stawiarski, Griński, M. Kantor, J. Kantor - Wójcik, Kudryk (46 Koczanowicz), Znamirowski, Obrzut - Obrochta (90 Baczyński), Olszewski.

Hart: Cięciwa - Mirek, Czoch, Szabla, Liszka - Gołąb, Kosecki, Rosiek (75 Hajduga), Olchawa - Krawczyk (60 Nowak), Bodziony.

Wszystko, co najciekawsze, zdarzyło się w tym meczu po przerwie. Wówczas padły wszystkie gole, wówczas sędzia co rusz sięgał po kartoniki. Wynik otworzyli raczej nieoczekiwanie gracze beniaminka. Na strzał z 30 m zdecydował się Olchawa i piłka wylądowała w okienku. Prowadzeniem tym tęgoborzanie cieszyli się zaledwie przez 180 sek. Wykonujący rzut wolny z 20 m Olszewski przymierzył tak dokładnie, że futbolówka swój lot zakończyła tuż przy słupku. Rezultat ustalony został przed końcem zawodów. Po dośrodkowaniu Olszewskiego strzelał Obrochta i piłka przełamała ręce bramkarza Hartu, lądując między słupkami. Goście, którzy kończyli w "dziewiątkę", mają czego żałować. Pewnie by wygrali w Korzennej, gdyby jeszcze w pierwszej połowie dwie świetne sytuacje wykorzystał Szabla.

  (DW)

LKS Szaflary - Sokół Słopnice 4:2 (3:1)

0:1 Grucel 5, 1:1 Maciaś 8, 2:1 F. Kamiński 14, 3:1 F. Kamiński 44, 4:1 Maciaś 78, 4:2 Poręba 90.

Sędziował: Gabriel Antoszak z Gorlic. Żółte kartki: Maciaś - Ubik, Smoleń, Poreba, Zaręba. Widzów: 100

Szaflary: Szczepaniec - Hajnos, Strama, Marcin Rusnak, Czernik (90 Maciej Rusnak) - Marek, Jarząbek, F. Kamiński, Antolak - Maciaś (81 Kułach), Baboń (75 Marduła).

Sokół: Trzupek - Kruczek, Smoleń, Wróbel (46 Zaręba), Kazimierek - Liszka (75 Kęska), Poręba, Ubik (46 Postrożny), Groś - Grucel, Matras.

Kibice w Szaflarach nie narzekali na brak goli. Już w pierwszym kwadransie padły trzy. Zaczęło się od trafienia gości. Po prostopadłym podaniu z głębi pola Grucel wygrał pojedynek sam na sam ze Szczpańcem. Gospodarze odpowiedzieli ze zdwojoną siłą. Wyrównał w 8 min Maciaś, który po dograniu Babonia celnie przymierzył z 20 m. W 14 min prowadzenie gospodarzom dał F. Kamiński efektownym strzałem z dystansu. Ten sam zawodnik w 44 min posłał ponownie piłkę do bramki. Po przerwie gospodarze kontrolowali mecz, nie pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł. W 78 min na 4:1 dla Szaflar gola zdobył, po błędzie obrońców Sokoła, Maciaś. W samej końcówce rozmiary przegranje przyjezdnych zmniejszył Poręba.

(MZ)

Łosoś Łososina Dolna - Ogniwo Piwniczna 1:1 (1:0)

1:0 Augustyn 36 karny, 1:1 Oleksy 86.

Sędziował: Damian Szczerba (Nowy Sącz). Żółte kartki: Pałka, Znamirowski dwie, Bomba - Dulak, M. Dropek, Cetnarowski dwie. Czerwone kartki: S. Dropek (45, brutalny faul), Cetnarowski (89). Widzów: 200.
Łosoś: Grzegorzek - Słomka, Ł. Krok, Pałka, Bomba - Augustyn, M. Krok, Wrona (88 Grzybowski), Skirło - Znamirowski, Michalak (67 Szkarłat).

Ogniwo: Matiaszek - M. Dropek, Kamiński, Cetnarowski, S. Dropek - Radzik, Dulak, Kubiela, Wójcik - Oleksy, Tomasiak.

Najbardziej zapracowanym człowiekiem na boisku był sędzia. Co rusz temperować musiał nadpobudliwych piłkarzy. Uznał, że najlepszą metodą będzie sięganie po kolorowe kartoniki, w efekcie czego aż trzech graczy przedwcześnie zakończyło udział w zawodach. A te od początku toczyły się przy optycznej przewadze gospodarzy. Dogodnych sytuacji w początkowej fazie dwukrotnie nie wykorzystał Wrona, a wynik otworzony został z rzutu karnego zarządzonego za sfaulowanie Skirły. Z 11 m do siatki, nie bez trudu zresztą, trafił Augustyn. Łosoś zdobyłby pewnie komplet punktów, gdyby w 40 min z 5 m skutecznie strzelił M. Krok. Lepszy okazał się bramkarz Ogniwa. Ta zmarnowana okazja okrutnie się na miejscowych zemściła. Gdy spotkanie zmierzało ku końcowi, Oleksy dostrzegł, że Grzegorzek zanadto wysunął się przed linię, i przerzucił nad nim futbolówkę.

(DW)

Orkan Szczyrzyc - Gród Podegrodzie 0:1 (0:1)

0:1 Olszak 36.

Sędziował: Jan Chlipała (Nowy Targ). Żółte kartki: Cyganek, Tyrpuła - K. Ciurka. Widzów: 100.

Orkan: Piwowarczyk - Gargas, Barzyk, Boczoń, Lis - Tabor, Cyganek, Tyrpuła, Tylek (80 Król) - Ślazyk (46 Łabędź), Nowak (50 Limanówka).

Gród: D. Konstanty - Majerski, Szewczyk, Schreiner, G. Konstanty (90 Kostrzewa) - P. Ciurka, K. Ciurka (57 Bodziony, 78 Wajda), Zgrzeblak, M. Knurowski - R. Knurowski, Olszak (76 Matiasz).

Do niespodzianki doszło w Szczyrzycu, gdzie spadkowicz z IV ligi uległ zgłaszającemu spore aspiracje Grodowi. Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, ale długo żadnemu zespołowi nie udało się wypracować groźnej sytuacji bramkowej. Dopiero w 36 min Olszak wykonywał rzut wolny z 30 m. Piłka odbiła się od głowy Barzyka, zmyliła Piwowarczyka i zatrzepotała w siatce. Po zmianie stron uwidoczniła się przewaga gospodarzy. Ich próby sforsowania defensywy gości przypominały bicie czołem w mur.

(DW)

Olimpia Pisarzowa - Victoria Witowice Dolne 1:1 (0:0)

1:0 Jabłoński 65, 1:1 Bodziony 80.

Sędziował: Krzysztof Moroń (Gorlice). Żółte kartki: Dudek, Zając - Orzechowski dwie, Salamon, Bodziony. Czerwona kartka: Orzechowski (61). Widzów: 100.

Olimpia: Borzęcki - Tumidaj, Ojrzanowski, Jabłoński, Puto - Sobonkiewicz (46 Nawalaniec), Połomski (60 Konik), Durlak, Kurzeja - Kociołek, Zając.

Victoria: Olszewski - Salamon, Kurzydło, Grzybowski, Hajduga - Orzechowski, Bednarek, Skórnóg, Bodziony - Pierzga, Mikulec.

W pierwszej połowie przed utratą kilku goli gości uratował doświadczony Olszewski. W 65 min Ojrzanowski wypatrzył idealnie ustawionego Jabłońskiego, ten uderzył z pierwszej piłki i przymierzył w tzw. dalszy róg bramki przyjezdnych. Ci wyrównali na 10 min przed końcem spotkania. Bodziony minął obrońców, ograł również golkipera i dosłownie wjechał z piłką do pustej bramki. Remis jest raczej szczęśliwy dla zespołu z Witowic Dolnych.
(DW)

  1. Poprad   6   14   17-7

  2. Gród   6   13   12-5

  3. Ogniwo   5   13   7-2

  4. Podhale   5   12   17-6

  5. Helena   6   10   8-8

  6. Olimpia   6   8   11-7

  7. Orkan   5   7   6-4

  8. Huragan   6   7   3-4

  9. Korzenna   5   7   7-9

  10. Hart   6   7   6-10

  11. Szaflary   6   7   13-19

  12. Łosoś   5   6   6-6

  13. Sokół   5   4   11-16

  14. Wótowa   6   4   5-12

  15. Victoria   5   3   5-7

  16. Grybovia   6   3   3-10

  17. Kobylanka   5   2   1-6

7/8 września: Wójtowa - Korzenna (s. 17), Gród - Podhale (s. 17), Kobylanka - Ogniwo (s. 17), Sokół - Olimpia (n. 17), Hart - Szaflary (n. 17), Huragan - Poprad (n. 17), Grybovia - Orkan (n. 17), Victoria - Łosoś (n. 17). Pauzuje Helena.  

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski