Muzyka metalowa przez wiele lat nie miała dobrej opinii. Dlatego kiedy amerykańscy muzycy z alternatywnej sceny założyli pod koniec lat 80. zespół Helmet i zaczęli grać ciężkie i mroczne brzmienia, wielu fanów było zaskoczonych. Wtedy to krytycy ukuli dla tejże formacji specjalny termin – „metalowa kapela dla myślących ludzi”.
Helmet wyraźnie różnił się od innych grup tego rodzaju – jego członkowie nosili krótkie włosy, zwyczajne T-shirty, obcisłe dżinsy i zwykłe trampki. W ich tekstach więcej było społecznych i politycznych obserwacji niż fantastycznych opowieści o diabłach czy rycerzach. Nieco inna była też muzyka – bardziej rytmiczna, wypełniona przesterowanym brzmieniem gitar, pełna rytmicznych dysharmonii.
Helmet związał się z wytwórnią Amphetamine Reptile, która skupiała wokół siebie w tamtym czasie najbardziej hałaśliwe zespoły na rockowej scenie USA. Dopiero jednak kontrakt z koncernem Interscope sprawił, że drugi album zespołu – „Meantime” – kupiło ponad dwa miliony fanów na całym świecie.
Współtwórcą sukcesu grupy był Steve Albini. Znany z grup Big Black i Shellac muzyk potrafił bowiem nadać morderczym utworom Helmeta surowe i soczyste brzmienie, które wyróżniało formację z całej fali podobnych jej wykonawców.
Po długiej przerwie w działalności Helmet powrócił w 2004 roku. Od tamtego czasu dyskografia zespołu wzbogaciła się o dwa albumy potwierdzające, że nadal jest on w dobrej formie. W piątek wreszcie zobaczymy Helmet w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?