Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hempel coraz bliżej pierwszego składu

Łukasz Madej
I liga piłkarska. - Kamila warto ocenić pod kątem tego, jak się prezentował, zanim odniósł kontuzję. W tej chwili sytuacja jest zupełnie inna, chłopak dopiero zaczyna walczyć o miejsce - mówi trener Sandecji Robert Kasperczyk.

Kamil Hempel do Nowego Sącza trafił w lutym tego roku. Przygodę z „biało-czarnymi” zaczął jednak pechowo, bo w trakcie zimowego sparingu z Puszczą Niepołomice jeden z rywali zaatakował go na tyle brutalnie, że debiut w meczu o punkty Hempel zaliczył dopiero w połowie kwietnia. Zagrał pełne 90 minut, po tygodniu znów wyszedł w pierwszym składzie, ale tym razem boisko opuścił po niespełna godzinie.

Powód? Znów zderzył się z przeciwnikiem. Wtedy sam zawodnik mówił nam tak: - Ciężki temat. Przyszedłem, żeby coś udowodnić, pokazać, na co naprawdę mnie stać. Nigdy nie byłem piłkarzem podatnym na kontuzje. Tym razem los wybrał jednak inaczej.

Ostatecznie kolejna przerwa była już o wiele dłuższa, bo 27-latek stracił dalszą cześć rundy wiosennej i całe letnie przygotowania.

Pauza w zasadzie trwa nadal, bo choć już trenuje z pierwszą drużyną, to w tym sezonie zaplecza ekstraklasy na boisku nie pojawił się jeszcze ani razu. Wystąpił tylko w jednym spotkaniu czwartoligowych rezerw.

- Na grę w pełnym wymiarze w pierwszej lidze nie jest jeszcze przygotowany. Nie ukrywam jednak, że w najbliższym czasie zamierzam dać Kamilowi szansę. Na __treningach wygląda coraz ciekawiej - twierdzi szkoleniowiec.

Kasperczyk Sandecję przejął pod koniec wiosny, więc tak naprawdę dopiero teraz zaczyna poznawać możliwości Hempela, bo wcześniej oczywiście je go nazwisko znał, ale w jednym klubie razem nie pracowali.

- Jeżeli miałbym brać pod uwagę umiejętności czysto piłkarskie, Kamil miałby bardzo duże szanse znalezienia się w pierwszej jedenastce. Natomiast w tej chwili fizycznie odstaje jeszcze od kolegów - przyznaje opiekun „biało-czarnych”.

Dopowiada: - Kontuzję miał poważną. Nie taką, która zamknęła się w trzech czy czterech tygodniach absencji. Przecież za nim kilkumiesięczna rekonwalescencja, która nadal rzutuje na pewność gry, szczególnie kontuzjowaną nogą. Wszystko idzie jednak w dobrym kierunku. __

Jutro Sandecja podejmie Miedź, a jeżeli 27-latek pojawi się na boisku, występ będzie miał dla niego dodatkowe znaczenie, bo urodził się właśnie w Legnicy. Do tego jako nastolatek grał w „Miedziance”, z której potem trafił do Amiki Wronki.

Hempel to lewy obrońca, w Nowym Sączu umowę ma ważną do końca tego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski