Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herezja, czyli ferment intelektualny

Włodzimierz Jurasz
Książka. Doktryna chrześcijaństwa nigdy (zwłaszcza) u swych początków nie była jednoznaczna, jednolita i ostateczna. Widać to także dziś, chociażby w istnieniu wielu chrześcijańskich Kościołów i toczących się nawet w ich obrębie sporów teologicznych.

"Różnego rodzaju odstępstwa w postaci herezji bądź schizm zaczęły się pojawiać bardzo wcześnie, bo zaraz po śmierci Chrystusa. Skutki odstępstw miały charakter nie tylko filozoficzno-teoretyczny, ale często społeczny, a nawet polityczny" - zauważa Henryk Zamojski w książce "Schizmy i herezje".

To popularna, ale i kompetentna analiza tytułowych zjawisk, opisująca procesy zachodzące w łonie chrześcijaństwa i prezentująca konkretne zjawiska, zarówno tak trwałe jak protestantyzm i prawosławie, jak też dziś znane już tylko historykom Kościoła, by wspomnieć choćby karpokratyzm, nowacjanizm bądź nestorianizm.

"Momentem przełomowym w tym niezmiernie złożonym procesie rozwoju chrześcijaństwa było jego usankcjonowanie, dokonane przez cesarza Konstantyna, który nową religię uczynił nie tylko legalną, ale i równą innym religiom, występującym w cesarstwie. Rzecz jednak w tym, że o ile ta wolność wyznania i równouprawnienie były wystarczającym osiągnięciem dla przeciętnych chrześcijan, to wśród elit rządzących znaleźli się ludzie, którzy uznali, że to zdecydowanie za mało i za cel postawili sobie uczynienie z chrześcijaństwa religii nie tylko w państwie tolerowanej, ale wręcz w nim dominującej" - pisze Zamojski.

To spowodowało uwikłanie Kościoła w wielką politykę i "miało w niedalekiej przyszłości przynieść odwrotny skutek, popychając Kościół rzymski na drogę nietolerancji i przemocy wobec innych religii, stosowanej nierzadko za wiedzą i przy wsparciu władzy państwowej, co jeszcze niedawno było dla przeciętnego chrześcijanina niewyobrażalne" - tak brzmi podstawowa teza autora.

Jako przykład owej nietolerancji, motywowanej politycznie, podaje Zamojski pochodzący z roku 420 dekret papieża Bonifacego I, zabraniający niewolnikom wstępowania do stanu kapłańskiego, co uznawane jest za gest pod adresem cesarza i wielkich właścicieli ziemskich.

Przykładem owego współdziałania Kościoła i władzy świeckiej, wykorzystywanej w sporach doktrynalnych, jest - zdaniem Zamojskiego - skazanie na śmierć w roku 385 Pryscyliana, twórcy doktryny pryscylianizmu (jej wyznawcy podważali wiarę w Zmartwychwstanie, odrzucali istnienie Trójcy Świętej, zalecali życie w ascezie jako jedyną drogę do uniezależnienia się od świata doczesnego, będącego dziełem Szatana).

Działający w Hiszpanii Pryscylian to pierwszy chrześcijanin skazany na śmierć za herezję. Do wydania okrutnego wyroku przyczynili się zarówno jego przeciwnicy doktrynalni, jak i cesarz Maksym, który stanął po stronie adwersarzy Pryscyliana. Co istotne, w obronę skazańca zaangażowało się liczne grono hierarchów, w tym Ojcowie Kościoła z Marcinem z Tours na czele. Bo herezje nie zawsze wpływały na Kościół rzymski destrukcyjnie, niekiedy wzbudzając twórcze intelektualnie dyskusje.

Henryk Zamojski "Schizmy i herezje", Bellona, 2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski