Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hieny i paserzy

Redakcja
Po Polsce grasują złomiarze. A to ryją ściany w opuszczonych domach, wyrywając z nich metal, a to ukradną kratki zabezpieczające uliczne studzienki, a to wywiozą z poaustriackich fortów to i owo, coś, co przetrwało ponad sto lat i dwie wojny światowe.

Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM

Ostatnio ukradli rzeźbę z grobu Krzysztofa Kieślowskiego, dwie dłonie ułożone w charakterystyczny sposób, udające filmowy kadr. Rzeźba była z brązu, a więc jej kradzież opłacała się o wiele bardziej niż wyrywanie prętów zbrojeniowych i zbieranie po śmietnikach puszek po piwie, za które w punktach skupu płacą po kilka groszy.

To nie pierwszy cmentarny wyczyn zbieraczy złomu. Przed laty z krakowskiego cmentarza Rakowickiego ukradli rzeźbę stojącą na grobie Tadusza Kantora – ławeczkę i siedzącego przy niej chłopca z „Umarłej klasy”.

Pamiętajmy jednak, że telewizja i prasa piszą o wyczynach cmentarnych hien tylko wtedy, gdy ich ofiarą padają groby znanych postaci. Kiedy giną metalowe ozdoby z grobowców zwyczajnych zjadaczy chleba, wiedzą o tym tylko ich rodziny.

Komentarze zgodnie uderzają w jeden ton: Kieślowski wielkim reżyserem był, dlatego okradzenie jego grobu to świństwo.

Otóż dla meneli – jeżeli to menele dopuścili się kradzieży – Kieślowski jest postacią anonimową. Być może brązowe dłonie ukradli zawodowi złodzieje, ale w tym przypadku też trudno mówić o sentymentach – hiena jest hieną i trudno od niej wymagać, aby zwracała uwagę na to, czyje zwłoki szarpią jej kły i pazury.

Wszyscy potępiają złodziei, mówią o grożących im sankcjach, a przecież ktoś jeszcze zawinił, i być może bardziej niż złomiarze.

Ktoś kupił od nich rzeźbę, a takie zachowanie ma swoją nazwę. Nazywamy je paserstwem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski