Podobnie jest i teraz, kiedy wydał autorską płytę pod znamiennym tytułem „No Fun”. Hip-hop Piernikowskiego bliski jest nowoczesnej elektronice - dużo w nim sampli, loopów, wpływów dubu, techno czy nawet industrialu. Do tego dochodzą oryginalne rymy artysty - abstrakcyjne i niemal schizofreniczne, ale oddające to, co dzieje się tu i teraz. W piątek w Alchemii występ Roberta Piernikowskiego poprzedzi jego kolega z duetu Syny, znany jako 1988.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?