Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipnoza a medycyna konwencjonalna

Marta Meler
Tylko u około 5 proc. ludzi nie da się osiągnąć stanu hipnozy
Tylko u około 5 proc. ludzi nie da się osiągnąć stanu hipnozy 123rf
Poradnik. Skuteczność hipnozy w łagodzeniu bólu, przede wszystkim przewlekłego, pozwala na jej zastosowanie m.in. u chorych na nowotwory

Hipnoza jest przedmiotem zainteresowania współczesnej medycyny przede wszystkim jako jedna z metod stosowanych w terapii bólu (tzw. hipnoanalgezja stosowana głównie w stomatologii, położnictwie i onkologii), psychoterapii (lęki, fobie, depresja, stres) oraz do leczenia uzależnień.

Hipnoza to nie czary
Profesjonalni hipnotyzerzy podkreślają, że nie ma ona nic wspólnego z magią ani zjawiskami paranormalnymi. Wręcz przeciwnie, była uznaną i stosowaną w XIX wieku metodą znieczulania pacjentów, m.in. w operacjach chirurgicznych i ekstrakcjach zębów. W XX wieku na skutek upowszechnienia się środków znieczulających odeszła na jakiś czas w zapomnienie.

Obecnie jest przedmiotem badań i tematem wielu rozpraw naukowych. Na Zachodzie zyskuje coraz większą popularność, nawet wśród lekarzy konwencjonalnych. W Niemczech i USA coraz powszechniej praktykują ją stomatolodzy, we Francji hipnoterapia podlega refundacji. Przybywa dowodów na jej unikatowe właściwości i skuteczność w sytuacjach, gdy sama medycyna akademicka jest bezradna.

Co się dzieje w trakcie seansu hipnotycznego
Mimo licznych badań przeprowadzonych nad hipnozą, szczegóły tego zjawiska nie zostały w pełni poznane. Wiadomo, że osoba będąca w trakcie transu hipnotycznego, pod wpływem bodźców werbalnych lub niewerbalnych indukowanych przez hipnotyzera, wchodzi w stan zwiększonej zdolności skupienia uwagi, która jest skoncentrowana na jednym punkcie czasoprzestrzeni, przy jednoczesnym wyeliminowaniu innych. Fachowo określa się to jako przeniesienie punktu ciężkości z koncentracji peryferyjnej na ogniskową.

W praktyce skutkuje to wrażeniem odcięcia się od rzeczywistości, co jednak nie jest tożsame z utratą poczucia rzeczywistości. Ciało osoby hipnotyzowanej może wtedy znaleźć się w stanie zmniejszonej wrażliwości czy bezwładu lub przeciwnie - zwiększonej sztywności mięśniowej (tzw. katalepsji).

Człowiek poddawany hipnozie ma jednak pełną kontrolę nad tym, co się z nim dzieje, jest także w stanie przerwać seans w dowolnym momencie, choć jego świadomość jest w pewnym sensie "wyłączona". To z kolei pozwala hipnotyzerowi na oddziaływanie na podświadomość pacjenta, umożliwiając jego umysłowi wejście w taki stan, w którym staje się on podatny na tzw. sugestię terapeutyczną.

Reakcje człowieka, jego myśli i odczucia, a także to, co dzieje się wtedy w jego organizmie przekraczają jego normalne możliwości. Dlatego też część naukowców taki stan określa mianem transu hipnotycznego, który uznają za całkowicie odmienny od stanów takich, jak np. sen, czuwanie czy nieprzytomność.

Wśród specjalistów nie brakuje jednak głosów, że stan w jakim znajduje się organizm człowieka w trakcie hipnozy nie jest niczym znacząco odbiegającym od tego, w jakim możemy znaleźć się w trakcie codziennego funkcjonowania. Zgodnie z tym podejściem, w stanach "transu" są np. dzieci w trakcie słuchania wieczornej bajki, osoby intensywnie ćwiczące na siłowni, czy słuchające ulubionej muzyki.

Hipnoza prawie dla każdego
Osoby, u których nie da się uzyskać stanu hipnozy, są stosunkowo nieliczne (ok. 5 proc. wszystkich ludzi). Nie każda osoba osiągnie jednak taką samą sugestywność, czyli głębokość hipnozy, na którą wpływ mają zarówno cechy osoby hipnotyzowanej, jak i hipnotyzera, a także ich wzajemna relacja.

Poddanie się hipnozie utrudniają m.in. brak odpowiedniej motywacji ze strony pacjenta czy wygórowane oczekiwania.
Indywidualne predyspozycje osoby poddawanej hipnozie określane są jako podatność hipnotyczna. Składają się na nią takie cechy osobowości, jak zdolność do absorpcji, tj. zanurzania się we własnej wyobraźni, co oznacza, że osoby częściej oddające się fantazjom będą na hipnozę bardziej podatne.

Z kolei pojęcie dysocjacji łączy się z możliwością jednostki do maksymalnego możliwego odcięcia się od fizycznego i emocjonalnego odczuwania świata zewnętrznego. Znane są także bardziej obiektywne skale podatności hipnotycznej, bazujące na wynikach elektroencefalogramu, nie są one jednak w powszechnym użyciu.

Hipnoza lekiem na ból
Uzasadnienie zastosowania hipnozy jako "środka przeciwbólowego" znajduje się już częściowo w samej definicji bólu, opracowanej przez Międzynarodowe Towarzystwo Badania Bólu, mówiącej, że jest to subiektywnie przykre i negatywne wrażenie zmysłowe i emocjonalne powstające na skutek działania bodźców uszkadzających tkankę lub też zagrażających jej uszkodzeniem.
Inna znana definicja przedstawia ból jako "odczuwanie poprzez receptory narządowe, jak i odczuwanie emocjonalne związane z urazem prawdziwym i/lub potencjalnym". Ból jest więc odczuwany nie tylko na skutek rzeczywistych urazów czy schorzeń. Jest także zjawiskiem o silnej podbudowie emocjonalnej, która może determinować nie tylko jego nasilenie, ale także w ogóle decydować o jego wystąpieniu, nawet jeśli nie zaistniały ku temu fizyczne podstawy (brak chorób, urazów). Wpływ mają na to m.in. poziom lęku oraz interakcje z otoczeniem, przede wszystkim z bliskimi osobami.

Na tej właśnie subiektywności bólu bazuje w hipnozie sugestia znieczulenia, za pomocą której modyfikuje się odczuwanie bólu, zarówno w kwestii emocjonalnego jego doświadczania, jak i rzeczywistej intensywności bólu. Zjawisko to potwierdziły techniki obrazowania mózgu, ukazujące aktywność odpowiednich obszarów kory mózgowej odpowiadających za różne aspekty odczuwania bólu.

Potwierdzenie skuteczności hipnozy w łagodzeniu bólu, przede wszystkim przewlekłego, także o znacznym nasileniu (mało skuteczna jest w bólach napadowych) pozwoliło na jej zastosowanie m.in. u chorych na nowotwory. Szczególnie w stanach terminalnych odczuwanie bólu przez te osoby nasila się przy jednoczesnym całkowitym nierzadko spadku skuteczności nawet najsilniejszych, narkotycznych leków przeciwbólowych.

Tymczasem analgezja (znieczulanie) hipnotyczna, wykorzystując plastyczność mózgu, daje szerokie możliwości modulowania odczuwania bólu. Jedną z nich jest substytucja bólu polegająca na zastępowaniu go innym uczuciem, jak drętwienie czy przeniesienie na inną część ciała, w której ból nie będzie tak dotkliwy.

Inną techniką jest transformacja, czyli przesuwanie w czasie, kiedy skracany lub wydłużany jest czas odczuwania bólu. Skuteczne jest także postulowane przez Miltona Eriksona (1901-1980), amerykańskiego psychiatrę badającego i praktykującego hipnoterapię, wykorzystanie zjawiska amnezji.

Według Eriksona, składowymi doświadczanego bólu, w równym stopniu co rzeczywiste jego odczuwanie, są wspomnienia z tym związane, jak i obawy przed powtórzeniem się tego stanu. Poprzez wprowadzenie pacjenta w stan hipnozy można wyeliminować te 2/3 składowych bólu, które nie są związane z rzeczywistym jego zaistnieniem w danym momencie.

Inne techniki hipnotyczne to stosowanie metafor (np. kojącego, leczniczego prysznica czy kwiatów o zapachu kojącym ból) oraz wyobraźni (w zależności od celu terapii może to być wyobrażanie sobie kurczenia się naczyń krwionośnych lub też bardziej ogólne służące relaksacji, jak wspomnienia z wakacji).

Poród w stanie hipnozy
Choć nie stosuje się już hipnozy jako jedynego środka znieczulającego w trakcie operacji, to dużą korzyść z jej stosowania mogą odczuć chorzy będący po zabiegach chirurgicz- nych. Hipnozę z powodzeniem stosuje się także u osób po oparzeniach, do niwelowania strachu przed leczeniem stomatologicznym oraz łagodzenia bólu w trakcie porodu.

Spośród wszystkich zbadanych dotąd metod alternatywnych to właśnie korzystne działanie hipnozy u kobiet rodzących zostało najlepiej udokumentowane. Ciężarne poddawane hipnozie rzadziej potrzebują środków przeciwbólowych, częściej też decydują się na poród naturalny.

Niepodważalne zalety hipnozy
Hipnoterapia, podobnie jak inne naturalne metody leczenia, nie powinna zastępować terapii konwencjonalnej! Oznaką niekompetencji ze strony terapeuty prowadzącego seanse hipnozy jest zalecanie pacjentowi zaniechania korzystania z osiągnięć medycyny akademickiej. Profesjonalni hipnotyzerzy podkreślają, że najlepsze rezultaty osiąga się, jeśli terapia prowadzona jest równolegle z leczeniem standardowym, najlepiej we współpracy z lekarzem specjalistą.

Przy pomocy hipnozy nie tylko niwelowane są objawy somatyczne, ale także stymulowana jest samoobrona organizmu oraz psychika chorego, która odgrywa kluczową rolę w procesie wychodzenia z chorób. Hipnoza nie daje przy tym objawów niepożądanych, które prawie zawsze łączą się z leczeniem farmakologicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski