- Na temat bitwy miechowskiej napisano już bardzo wiele, skąd pomysł na kolejną publikację?
- Rzeczywiście, literatura na ten temat jest bogata, zwłaszcza jeśli chodzi o tę naukową. Nasza inicjatywa wynikała natomiast z odczuwalnego braku publikacji o charakterze wspomnieniowym, które dotychczas były często pomijane bądź mało wykorzystane i przez to trudno dostępne. Walorem tych przekazów jest bogactwo treści. Zawierają szersze opisy znanych powszechnie faktów, ale często także tych nieznanych, lecz niezwykle ważnych dla poznania wszystkich okoliczności bitwy, która uznawana jest za epizod o bardzo długotrwałych skutkach dla Miechowa.
- Co jest w Pani ocenie największą wartością książki?
- Możliwość obcowania z tekstami zredagowanymi przez bezpośrednich świadków bitwy miechowskiej lub ludzi współczesnych tamtym wydarzeniom. Zawiera ona relacje trzynastu uczestników powstania styczniowego i dwóch świadków zniszczenia miasta. W gronie autorów wspomnień tworzących antologię odnajdujemy dezerterów z wojska austriackiego i rosyjskiego, kolejarza, lekarza, obywatela ziemskiego, studenta, ucznia gimnazjum, adwokata, kapelana powstańczego oraz dziennikarza. Wartość literacka tych relacji jest różna, natomiast wartość źródłowa bezcenna, ponieważ pozwala na poznanie „ludzkiej” strony tamtych wydarzeń.
- Dodatkowym autem są ilustracje, wykonane przez miechowianina, Marka Hołdę.
- Moim zdaniem, najlepszego współczesnego malarza zrywu powstańczego 1863, który z biblioteką miechowską współpracował już przy ilustrowaniu publikacji „Legend i podań ziemi miechowskiej”, a który w biegłości artystycznej i wierności prawdzie historycznej nie ma sobie równych.
- Czy ilustracje powstały specjalnie dla celów książki?
- Na 25 ilustracji zamieszczonych w naszej książce cztery zostały namalowane w 2017 roku, specjalnie na potrzeby naszego wydawnictwa. Reszta została stworzona wcześniej, natomiast ze względu na ich tematykę, uznaliśmy, że będą one stanowiły doskonałą ilustrację do treści naszej książki.
- Do kogo pozycja jest skierowana? Czy zainteresuje tylko miłośników historii?
- Z uwagi na cel jej wydania, tj. pogłębianie wiedzy i pielęgnowanie szacunku dla najbliższej nam historii i płynących z niej przesłań, kierujemy ją zarówno do uczniów wyższych klas szkoły podstawowej, szkół średnich oraz osób dorosłych.
- Jak długo trwała praca nad książką?
- Zbieranie materiału zaczęliśmy od połowy 2016 roku. Książka jest efektem pracy zespołowej grupki osób, które udało mi się skupić wokół projektu. Są w tym gronie Marek Hołda, Bronisław Nowak, znany i ceniony w Miechowie za wspieranie różnych działań związanych z miechowskim środowiskiem kulturalnym, jest znakomita polonistka Dorota Hołda. Wiele kwestii konsultowałam z regionalistami Włodzimierzem Barczyńskim, Stanisławem Piwowarskim i dr. Januszem Patyną. „Dobrym duchem” wspierającym nasze przedsięwzięcie była dr Karolina Grodziska, dyrektor Biblioteki Naukowej PAU i PAN, autorka merytorycznego wstępu do publikacji.
- Wiadomo, że tego typu pozycje nie mają charakteru komercyjnego. Jak wyglądało finansowanie wydania książki?
- Książka jest finansowana przez prywatną osobę, która chce pozostać anonimowa.
- Gdzie książka będzie dostępna?
- Będzie można ją kupić w miechowskich księgarniach, jak również będzie rozprowadzana przez Stowarzyszenie Miłośników Odnowy Zabytków w Miechowie. Na pewno będzie również dostępna w bibliotekach publicznych w powiecie miechowskim. Dobrze by było, gdyby znalazła się w księgozbiorach bibliotek szkolnych.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
