Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia jednego spotkania

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Bogusławę i Annę dzielą dwie dekady, ale łączy wspólna miłość do muzyki. Razem organizują cykl koncertów „ReStars”, który ma być hołdem dla zmarłych artystów i szansą dla tych, którzy jeszcze czekają na odkrycie ich talentu
Bogusławę i Annę dzielą dwie dekady, ale łączy wspólna miłość do muzyki. Razem organizują cykl koncertów „ReStars”, który ma być hołdem dla zmarłych artystów i szansą dla tych, którzy jeszcze czekają na odkrycie ich talentu Fot. Andrzej banaś
Anna Dziedzic najczęściej ćwiczy głos w samochodzie. Niemal codziennie pokonuje trasę Chrzanów -Kraków, a w podróży zawsze towarzyszy jej muzyka. Dobrze śpiewa jej się w duecie z Freddiem Mercurym, Mieczysławem Fogiem czy Hanką Ordonówną.

Ostatnio na tapecie są jednak przede wszystkim piosenki Amy Winehouse i Viollety Villas, które już niedługo zabrzmią na deskach Filharmonii Krakowskiej w ramach cyklu koncertów „ReStars”. - Dla kogoś z boku może to wyglądać dziwnie, kiedy stoję na światłach i wydzieram się. Nie mam jednak czasu i możliwości, żeby ćwiczyć w domu, a w samochodzie spędzam wiele godzin - opowiada Anna, połowa niezwykłego duetu organizatorek „ReStars”.

Na brak zajęć Anna rzeczywiście nie może narzekać. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci, od dziewięciu lat prowadzi własną firmę zajmującą się projektowaniem i pielęgnowaniem zieleni. Z sukcesami trenowała sztuki walki, teraz sędziuje zmagania innych. Przez lata pracowała również w aptece. Rolę farmaceuty porzuciła, bo nie chciała oferować ludziom złudzeń, że magiczne tabletki rzeczywiście przywrócą im zdrowie.

Najważniejsza w jej życiu zawsze była jednak muzyka. O tym, żeby sprzedawać innym dźwięki, Anna marzyła od dzieciństwa. Musiała jednak przeżyć blisko 40 lat, zanim spotkała na swojej drodze dr hab. Bogusławę Hubisz-Sielską. To wtedy przekonała się, że naprawdę ma talent i po raz pierwszy stanęła na scenie.

Prof. Hubisz-Sielska swój boży dar odkryła dużo wcześniej. Pierwszy koncert dała w pociągu, kiedy miała zaledwie trzy lata. - Pasażer, który był tego świadkiem, od razu pouczył moich rodziców, że mam talent i powinnam kształcić się w tym kierunku - wspomina. Naukę rozpoczynała od fortepianu, który szybko porzuciła dla altówki. Skończyła z wyróżnieniem krakowską Wyższą Szkołę Muzyczna, występowała w wielu europejskich krajach, od lat kształci następców w Katedrze Skrzypiec i Altówki Akademii Muzycznej.

Prof. Hubisz-Sielska wierzy, że w życiu nie ma przypadków. I to interwencja boska zdecydowała o tym, że kilka miesięcy temu została zaproszona na śniadanie organizowane w Dworku Białoprądnickim przez krakowską Ambasadę Współpracy. Przy tym samym stole usiadła Anna, która Bogusi - jak ją nazywa - opowiedziała o swojej wielkiej pasji i niespełnionym marzeniu. Za namową doświadczonej nauczycielki Anna zdecydowała się w końcu zweryfikować możliwości i do swojego napiętego terminarza dopisała zajęcia w Szkole Wokalno-Aktorskiej. - Jestem żywym przykładem na to, że na naukę nigdy nie jest za późno. Moja córka, kiedy usłyszała o tym pomyśle, stwierdziła, że chyba oszalałam, ale teraz jest dumna - śmieje się Anna.

Pod okiem profesjonalnych pedagogów początkująca artystka ćwiczy od września. Kilka miesięcy treningów wystarczyło jednak, żeby stanęła na deskach Filharmonii Krakowskiej. Anna razem z Krakowskim Chórem Mieszczańskim zaśpiewała operę Dydona i Eneasz podczas ostatniej edycji festiwalu Opera Rara. Obecnie bierze także udział w próbach do Pasji według świętego Mateusza Jana Sebastiana Bacha.

Przy tym samym stole, przy którym prof. Hubisz-Sielska przekonywała ją, żeby zaczęła uczyć się śpiewu, Anna zdążyła namówić Bogusię na swój autorski projekt - serię koncertów będących hołdem dla zmarłych już artystów i szansą na debiut dla tych jeszcze przez nikogo nieodkrytych. - Kiedy spotkałam Anię, pomyślałam, że to jest właśnie ogniwo, którego od dawna mi brakowało i z ochotą zgodziłam się na współpracę. Pamiętam, że dla mnie zakończenie nauki i rozpoczęcie życia zawodowego było trudnym momentem. To przejście cały czas u nas szwankuje, a nasze koncerty dadzą wszystkim chętnym możliwość zaprezentowania swoich możliwości przed szeroką publicznością - zauważa prof. Hubisz-Sielska.

Koncerty w ramach cyklu „ReStars” mają również pomóc odczarować krakowską filharmonię, na co dzień zarezerwowaną przede wszystkim dla wielbicieli muzyki klasycznej. Podczas koncertów organizowanych przez Annę i Bogusławę zabrzmią bowiem nie opery czy operetki, ale popularne przeboje największych gwiazd estrady.

Na pierwszy ogień panie wybrały Amy Winehouse. Szesnaście jej utworów zagranych przez zespół F.O.U.R.S. Collective - założony przez Michała Salomona, byłego ucznia dr. hab. Mariusza Sielskiego - będzie można usłyszeć już 23 maja. Zaśpiewają osoby wybrane podczas specjalnego castingu, który w ubiegły piątek odbył się w Szkole Aktorsko-Wokalnej. W szranki z repertuarem Amy stanęło prawie 40 osób, profesjonalne jury zakwalifikowało 6 chętnych. - Nikt za Amy nie będzie się przebierał, ale zależało nam na znalezieniu osób, które nie tylko mają odpowiednie warunki wokalne, ale będą w stanie również oddać jej charyzmę i atmosferę, która towarzyszyła jej koncertom - podkreśla Anna. - Nie ma wokalisty, który byłby w stanie zaśpiewać wszystko, każdy ma repertuar, w którym najlepiej się odnajduje, dlatego do poszczególnych koncertów w ramach naszego cyklu chcemy dobierać zupełnie inne zespoły artystów - dodaje prof. Hubisz-Sielska.

Wspólny entuzjazm wystarcza Annie i Bogusławie za całe grono specjalistów od marketingu. Mimo to ambitnych planów nie udałoby się im zrealizować, bez wsparcia prywatnych przedsiębiorców, którzy z własnych kieszeni wyłożyli środki potrzebne na organizację pierwszego koncertu. - Finanse zawsze są największym problemem, liczymy jednak, że przy kolejnych koncertach będzie łatwiej. Zaczynamy od Krakowa, bo obie jesteśmy z tym miastem związane, ale mamy już sygnały z Warszawy i innych miast, również zainteresowanych naszymi występami - mówi Anna.

Jeszcze w tym roku niecodzienny duet planuje koncert z utworami Violetty Villas. Później na deskach filharmonii mają zabrzmieć także przeboje George’a Michaela, Queen czy Whitney Houston.

Dr hab. Bogusława Hubisz-Sielska wykłada w Akademii Muzycznej w Krakowie, w klasie altówki. W 2001 r. założyła Konserwatorium Krakowskie im. Witolda Lutosławskiego. Jest przewodniczącą Polskiego Towarzystwa Altowiolowego

Anna Dziedzic prowadzi firmę zajmującą się projektowaniem zieleni. Od ubiegłego roku uczy się śpiewu w szkole wokalno-aktorskiej w Krakowie. Mieszka w Chrzanowie. Prywatnie mama 18-letniej Oli i 7-letniego Jaśka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski