Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia zatoczyła okrutne koło

Redakcja
W południe, na miejsce posadzenia pierwszych "dębów pamięci" (powyżej ronda przy ul. Karosek) przybyło kilkaset osób. - Dla członków "rodzin katyńskich" przygotowano miejsca siedzące. Fot. (PK)
W południe, na miejsce posadzenia pierwszych "dębów pamięci" (powyżej ronda przy ul. Karosek) przybyło kilkaset osób. - Dla członków "rodzin katyńskich" przygotowano miejsca siedzące. Fot. (PK)
We wtorek bochnianie zyskali nowy symbol ich pamięci o swych przodkach pomordowanych na Wschodzie. - Odsłonięcie obelisku z nazwiskami ofiar tej zbrodni i posadzenie kolejnych "dębów pamięci" poprzedziła msza święta w bazylice św. Mikołaja odprawiona także w intencji osób, które w sobotę zginęły w drodze do Katynia.

W południe, na miejsce posadzenia pierwszych "dębów pamięci" (powyżej ronda przy ul. Karosek) przybyło kilkaset osób. - Dla członków "rodzin katyńskich" przygotowano miejsca siedzące. Fot. (PK)

BOCHNIA. - "Do kwiatu narodu polskiego spoczywającego na nieludzkiej ziemi, los dorzucił kolejny bukiet" - mówił burmistrz podczas obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Na ołtarzu w bazylice św. Mikołaja stał portret pary prezydenckiej, a ksiądz Zdzisław Sadko, który przewodniczył celebrze, w swoim kazaniu cytował słowa homilii, którą nad mogiłami pomordowanych w Katyniu miał wygłosić biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski. Po tragedii, której ofiarą stał się także jej autor, nabrały one dodatkowych znaczeń: - "Ile dowodów trzeba przedstawić ludziom, aby wreszcie uwierzyli w Boże działanie? (...) Czy nie jest tak, że wciąż wolimy bardziej słuchać ludzi niż Boga? Czy nie próbujemy za bardzo dopasowywać się do ludzkich poglądów, usiłując nasze doświadczenie wcisnąć w ramy poprawności społecznej i politycznej?" Proboszcz parafii św. Mikołaja podkreślał, że cios, jaki spadł na nasz kraj spowodował, że prawda o Katyniu przebiła się wreszcie do świadomości ludzi na całym świecie.

Po mszy delegacje samorządów i rodzin pomordowanych złożyły kwiaty w Kaplicy Pamięci Narodowej, gdzie znajdują się urny z ziemią ze wszystkich znanych miejsc kaźni na Wschodzie. W południe, na miejsce posadzenia pierwszych "dębów pamięci" (powyżej ronda przy ul. Karosek) przybyło kilkaset osób. Witając zgromadzonych Anna Kocot z Referatu Promocji i Rozwoju Miasta powiedziała: "Spotykamy się w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej, aby uczcić pamięć tych, którzy we wrześniu 39' roku stanęli do obrony niepodległej ojczyzny, którzy niejednokrotnie wcześniej niepodległość tę wywalczyli w I wojnie światowej, w wojnie polsko-bolszewickiej i w innych działaniach niepodległościowych, a których wpierw uwięziono w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie, a następnie w sposób nikczemny zamordowano strzałem w tył głowy i pochowano w zbiorowych mogiłach w Katyniu, Charkowie, Miednoje." Chwilę później pomnik ofiar odsłonili burmistrz Bogdan Kosturkiewicz oraz Janina Podgórczyk - przedstawicielka Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej, córka pułkownika Szymona Skoczylasa, któremu "dąb pamięci" posadzono w Bochni we wrześniu ubiegłego roku.

Bazaltowy kamień na obelisk został sprowadzony z miejscowości Równe znajdującej się obecnie w Ukrainie, która kiedyś była jednym z ważniejszych miast polskich na rubieżach wschodnich. Na umieszczonej na głazie tablicy widnieją w kolejności alfabetycznej nazwiska związanych z Bochnia oficerów - ofiar zbrodni katyńskiej: mjr Edward Danikiewicz, ppor. Stanisław Gargul, mjr Karol Glazur, por. Tadeusz Ludwik Göttinger, kpt. Jan Stanisław Jelonek, mjr Aleksander Feliks Koralewski, por. Stanisław Henryk Krogulski, kpt. Jan Krudowski, ppłk Stefan Marceli Krudowski, kpt. Kazimierz Antoni Kubicki, asp. PP Karol Lach, asp. PP Jacenty Malina, mjr Tadeusz Jan Nodzyński, kpt. Aleksander Olszowy, kpt. Józef Pałkowski, kpt. Karol Ludwik Piotrowicz, ppor. Franciszek Józef Podgórzec, asp. PP Teofil Raczyński, kpt. Marian Rentgen-Güntner, mjr Witold Rybakiewicz, ppłk Stanisław Szymon Rydarowski, płk Józef Seruga, ppłk Zygmunt Aleksander Siewiński, asp. PP Jan Siudak, płk Szymon Skoczylas, kpt. Jan Stanisław Tarczałowicz, mjr Marian Stanisław Wiśniewski, por. Roman Kazimierz Wydra, mjr Roman Józef Zdrochecki i ks. ppłk Jan Leon Ziółkowski. Ich pełne biogramy można znaleźć w ostatnim wydaniu miesięcznika samorządowego Kronika Bocheńska, a o pułkowniku Józefie Serudze pisaliśmy obszernie we wczorajszym wydaniu "Dziennika Polskiego". Przypominamy, że na bocheńskiej liście katyńskiej widnieje około 120 nazwisk oficerów, policjantów, funkcjonariuszy służby więziennej i Korpusu Ochrony Pogranicza. 17 września 2009 roku posadzono 10 pierwszych dębów pamięci, w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej zostanie posadzonych 20 kolejnych dębów, które zaczynają tworzyć Bocheńską Aleję Pamięci.
Przemawiając do zgromadzonych, gospodarz uroczystości - burmistrz Bogdan Kosturkiewicz, zwrócił uwagę na to, że zyskała ona nieplanowany wcześniej wymiar: - "Nie tak miało być ale przedziwnym zrządzeniem losu, wolą boską, w dramacie katyńskim została dopisana kolejna dramatyczna, oby już ostatnia, karta. (...) Do kwiatu narodu polskiego spoczywającego na nieludzkiej ziemi los dorzucił kolejny bukiet. Ziemi nieludzkiej, ale nie przeklętej. To tylko ludzie uczynili z niej piekło. Historia zatoczyła okrutne koło." Podobną wymowę miały wystąpienia starosty Jacka Pająka i członka Kolegium IPN, byłego burmistrza Bochni Teofila Wojciechowskiego.

Po apelu poległych i salwie wykonanej przez żołnierzy Kompanii Honorowej 6. Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa, otoczenie nowego pomnika wypełniły wieńce i wiązanki kwiatów. Zapłonęły znicze...

Przemysław Konieczny

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski