18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczna szansa dla MZK

ASZ
Na razie tabor jaki jest - każdy widzi... Fot. Anna Szopińska
Na razie tabor jaki jest - każdy widzi... Fot. Anna Szopińska
Chodzi o całkowitą wymianę starego i bardzo wyeksploatowanego taboru na nowy, ekologiczny oraz przystosowany dla niepełnosprawnych. Ma się to dokonać za pieniądze w większości unijne, w latach 2010-12. Gdyby nowe autobusy musiało kupować miasto za własne pieniądze, wymiana taboru zajęłaby kilkanaście lat.

Na razie tabor jaki jest - każdy widzi... Fot. Anna Szopińska

NOWY TARG. Przed stolicą Podhala rysuje się szansa, jakiej miejska komunikacja dotychczas nie miała

Całkowita wartość projektu, jaki przygotował Miejski Zakład Komunikacji i ma go złożyć do 23 marca, wynosi ok. 7 mln zł netto. Z Urzędu Marszałkowskiego, czyli de facto ze środków unijnych, można dostać maksymalnie 70 procent ogólnej kwoty, czyli nieco poniżej 5 mln zł. Jeszcze nie wiadomo, kiedy zapadną decyzje o podziale pieniędzy z programu, ale zarówno władze miasta, jak i dyrektor MZK Krzysztof Antos, mają nadzieję, że w tym roku. Realizacja jest przewidziana na lata 2010-2012.

Po przyjęciu już wcześniej Zintegrowanego Planu Rozwoju Transportu Publicznego Gminy Miasto Nowy Targ, miejscy radni jeszcze raz musieli uchwalać zmieniony projekt, ponieważ zmodyfikowany regulamin konkursu nie dopuszczał już finansowania zadań takich jak budowa myjni autobusów i modernizacja warsztatu napraw taboru wraz z niezbędnym wyposażeniem. Te inwestycje miasto będzie musiało zrealizować za własne pieniądze.

O szansach na zdobycie prawie 5-milionowgo dofinansowania szef MZK mówi: - Są spore. 40 milionów zł jest do podziału na całe województwo, a firm, które zgłosiły projekty, jest kilka. Nasz projekt trzeba określić jako średni pod względem kosztowym. Staramy się o pieniądze na zakup 12 nowych autobusów, a naszym atutem jest to, że ograniczenie emisji spalin w podgórskim terenie to sprawa niebagatelna.

Tabor nowotarskiego MZK, obsługującego 10 linii - również do ościennych gmin - to 18 pojazdów. Pięć z nich to bardzo mocno wyeksploatowane 100-osobowe jelcze z 1987 r. Jeszcze większe, bo 110-osobowe jelcze, kupowane były w latach 1996, 1997, 1999 - jest ich sześć. Na linii nr 9 kursują najmniejsze "kwadratowe" autobusy - autosany na 32 miejsca, z 1994 r. (dwa). Trzy żółte 50-osobowe autosany kupowane były w latach 2004 i 2006. Najmłodsze nabytki zakładu to dwa 90-osobowe solbusy kupione przez miasto w 2007 r. Pojazdów na stanie MZK jest w sumie 18.

- Te najstarsze powinny już być wycofane od kilku lat - mówi dyrektor Antos. - Miało się to stać w tym roku.

Komunikacyjny projekt - jednocześnie wniosek o pomocowe pieniądze - jest obliczony na zakup dziewięciu autobusów typu midi, trzech autobusów mini, dwunastu automatów do sprzedaży biletów i dwóch stacjonarnych automatów, które maję być zamontowane w centrum miasta. W zakres projektu wchodzi też montaż 12 wiat przystankowych. Wszystko jest obliczone na likwidację barier ograniczających dostęp do transportu osobom niepełnosprawnym i na zwiększenie roli komunikacji zbiorowej w ruchu kołowym. Wszystkie nowe wozy spełniałyby już rygorystyczne unijne normy emisji spalin. (ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski