Do historycznego wydarzenia doszło w sali gimnastycznej Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego za Zarabiu w Myślenicach, gdzie po raz pierwszy zawitała impreza tej rangi jak Puchar Polski. Wprawdzie był to szczebel wojewódzki, ale przeciwnikiem Uczniowskiego Klubu Sportowego Zarabie Myślenice, grającego w IV lidze tenisa stołowego, był nie byle kto, bo lider rozgrywek I ligi (wyżej jest tylko ekstraklasa) - Parafialny Klub Sportowy Opoka Trzebinia. Goście w swych szeregach mają 34-letniego Chińczyka Xu Kai, który jednak do Myślenic nie przyjechał. Pingpongiści Opoki byli zdecydowanym faworytem i potwierdzili to przy stole, wygrywając 4-0. Jako pierwsi naprzeciw siebie stanęli Waldemar Pal i grający trener UKS - Czyżycki. Szkoleniowiec gospodarzy nie mógł uporać się z nieprzyjemnym stylem gry rywala i przegrał 0-3, choć w drugiej partii miał nawet dwie piłki setowe. Jednak najbardziej zacięty pojedynek stoczyli Piotr Światłoń (UKS) i Daniel Zając (Opoka). Ten pierwszy, mimo że przegrywał już 0-2, zdołał doprowadzić do wyrównania, ale w decydującej partii wyszło większe doświadczenie zawodnika gości.
- Widać u zawodników UKS szkołę Bogdana. Mają już jego nawyki - forhend i kontra z backhandu. Coraz lepiej zaczynają sobie poczynać najmłodsi adepci. Za kilka lat ich gra powinna wyglądać zupełnie dobrze - ocenił postawę swoich rywali trener Kazimierz Noworyta.
- Wynik mówi sam za siebie, ale staraliśmy się urwać jak najwięcej setów. Niektóre partie momentami były bardzo wyrównane. To była bardzo fajna lekcja dla nas - stwierdził z kolei trener UKS. (TK)
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
