Hiszpanie i Japończycy na Suchych Stawach

W tym sezonie szkoleniowcy „Brązowych” bardzo rzadko mogli wyrazić taką przedmeczową opinię, bo drużyna często zawodziła swoich kibiców.

Teraz garbarze nie mają już nawet matematycznych szans na utrzymanie, mogą więc zagrać na luzie, bez nerwowego spinania się, że czeka ich kolejny „mecz ostatniej szansy”.

– Przystąpimy do gry z nastawieniem na __przełamanie złej serii (Garbarnia ostatnie zwycięstwo w Krakowie odniosła 12 października ubiegłego roku – przyp.) i z chęcią wygrania. Za tydzień, także u siebie, w __meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (outsiderem tabeli – przyp.) także będziemy faworytami.Chcemy zainkasować punkty, żeby w miarę godnie zakończyć sezon – powiedział krakowski szkoleniowiec. I podkreślił: – Nie mam żadnych zastrzeżeń co do przygotowania fizycznego moich zawodników. Straciliśmy już szansę na utrzymanie, ale piłkarze muszą podejść profesjonalnie do swoich obowiązków. Rozmawialiśmy z nimi i wiedzą, że dopóki piłka w grze, powinni walczyć do końca o jak najwyższe miejsce w tabeli naszej grupy.

Jutro nie zagrają bramkarz Robert Błąkała (doznał urazu na wczorajszym treningu) i pomocnik Tomasz Metz (leczy od dłuższego czasu kontuzję mięśnia dwugłowego). Pod znakiem zapytania stoi występ też mającego problemy ze zdrowiem pomocnika Karola Kostrubały. Karę za żółte kartki odcierpiał już obrońca Mateusz Kowalski.

W zimowej przerwie w Concordii nastąpiły duże zmiany kadrowe. Pojawiło się w niej aż sześciu Hiszpanów, trzech Japończyków i jeden Kameruńczyk, a trenerem został także Hiszpan. Drużyna z ośmiu meczów cztery wygrała i tyleż zremisowała. Potem doznała pięciu porażek z rzędu i także pożegna się wkrótce z występami w II lidze.