Hiszpan jeszcze powiększył przewagę nad rywalami. I to na etapie, który śmiało można nazwać królewskim. Kolarze mieli do pokonania 177 kilometrów z pięcioma górami po drodze, w tym z morderczym podjazdem na Passo del Mortirolo, czyli górską premię I kategorii.
To był hiszpański etap, bowiem wygrał go Mikel Landa, rodak Contadora. Landa awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej kosztem Włocha Fabiego Aru.
Górska trasa skłaniała do ataków i od początku nie było spokoju w peletonie. Lider miał pecha zmagając się z defektem roweru, co chciały wykorzystać przede wszystkim ekipy Astany i Katiuszy. Na podjeździe pod Mortirolo Hiszpan tracił minutę do prowadzącej grupki, w której byli czołowi zawodnicy Giro m.in. Aru i Landa. Na 40 km przed metą Contadorowi udało się dojechać do czołówki. Podrażniony lider jeszcze przed szczytem zaatakował. Jego tempo wytrzymali tylko Landa i Holender Steven Kruijswik. 4 km przed metą zaatakował Landa i wygrał.
Wyniki
XVI etap, Pinzolo – Aprica (177 km): 1. Mikel Landa (Hiszpania, Astana) 5:02.51 godz., 2. Steven Kruijswijk (Holandia, Lotto), 3. Alberto Contador (Hiszpania, Tinkoff-Saxo) ten sam czas.
Klasyfikacja generalna: 1. Contador 65:04.59, 2. Landa 4.02, 3. Fabio Aru (Włochy, Astana) 4.52.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?