Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiszpanie świetnie czują się we włoskich górach

(ŻUK)
Kolarstwo. Wszystko wskazuje na to, że znamy już zwycięzcę Giro d’Italia. Alberto Contador, lider wyścigu, pokazał wczoraj, że jest bardzo mocny.

Hiszpan jeszcze powiększył przewagę nad rywalami. I to na etapie, który śmiało można nazwać królewskim. Kolarze mieli do pokonania 177 kilometrów z pięcioma górami po drodze, w tym z morderczym podjazdem na Passo del Mortirolo, czyli górską premię I kategorii.

To był hiszpański etap, bowiem wygrał go Mikel Landa, rodak Contadora. Landa awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej kosztem Włocha Fabiego Aru.

Górska trasa skłaniała do ataków i od początku nie było spokoju w peletonie. Lider miał pecha zmagając się z defektem roweru, co chciały wykorzystać przede wszystkim ekipy Astany i Katiuszy. Na podjeździe pod Mortirolo Hiszpan tracił minutę do prowadzącej grupki, w której byli czołowi zawodnicy Giro m.in. Aru i Landa. Na 40 km przed metą Contadorowi udało się dojechać do czołówki. Podrażniony lider jeszcze przed szczytem zaatakował. Jego tempo wytrzymali tylko Landa i Holender Steven Kruijswik. 4 km przed metą zaatakował Landa i wygrał.

Wyniki

XVI etap, Pinzolo – Aprica (177 km): 1. Mikel Landa (Hiszpania, Astana) 5:02.51 godz., 2. Steven Kruijswijk (Holandia, Lotto), 3. Alberto Contador (Hiszpania, Tinkoff-Saxo) ten sam czas.

Klasyfikacja generalna: 1. Contador 65:04.59, 2. Landa 4.02, 3. Fabio Aru (Włochy, Astana) 4.52.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski