Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej, kwalifikacja OOM. Głodne sukcesu Niedźwiadki Sanok „połknęły” Unię Oświęcim

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Kwalifikacja OOM, Oświęcim 2019. UKH Unia Oświęcim - Niedźwiadki Sanok 2:3. Na zdjęciu: Piotr Kot (UKH Unia) stara się pokonać bramkarza sanoczan - Filipa Wiszyńskiego.
Kwalifikacja OOM, Oświęcim 2019. UKH Unia Oświęcim - Niedźwiadki Sanok 2:3. Na zdjęciu: Piotr Kot (UKH Unia) stara się pokonać bramkarza sanoczan - Filipa Wiszyńskiego. Fot. Jerzy Zaborski
W drugim dniu ostatniego turnieju kwalifikacji do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży (grupa B), rozgrywanego w Oświęcimiu, miejscowy UKH Unia nie sprostał sanockim Niedźwiadkom. W ostatnim dniu imprezy oświęcimianie zmierzą się z MMKS Podhale.

We wcześniejszych trzech turniejach kwalifikacyjnych oświęcimianie przegrali tylko raz, właśnie z sanoczanami. W dodatku ostatni turniej tak się układa, że Niedźwiadki wciąż mają szansę zajęcia drugiego miejsca w grupie, dającego bezpośredni awans do finałów mistrzostw Polski. Nic dziwnego, że goście z Podkarpacia byli w meczu przeciwko Unii niezwykle zdeterminowani. Oświęcimianie, choć mają już pewny udział w finałach mistrzostw Polski, wcale nie zamierzali odpuszczać, więc pierwsza tercja była szybka.

Sanoczanie wyprowadzili kontrę, a jej efektem finalnym było zamieszanie przed bramką Filipa Płonki. W efekcie trzecia dobitka znalazła drogę do siatki.

Po zmianie stron miejscowi szybko wyrównali. Mateusz Filipowicz zmienił lot krążka po strzale Adama Wytrykusa i Filip Wiszyński był bezradny.

Goście szybko jednak odzyskali prowadzenie i znowu trzecia dobitka w zamieszaniu Marcina Dulęby była skuteczna.

Jednak Jan Biernat strzałem po lodzie doprowadził do wyrównania, wykorzystując fakt, że Wiszyński był zasłonięty. Potem miejscowi przez prawie dwie minuty grali z przewagą dwóch zawodników. W tym okresie nie bardzo zagrozili sanockiej bramce. Stara hokejowa maksyma głosi, że jeśli się marnuje taką szansę, to się przegrywa.

- Z sanoczanami każde spotkanie jest z gatunku tych „na noże” - powiedział Piotr Kot, obrońca Unii. - Rywale jakoś szczególnie się na nas sprężają, hołdując zasadzie o biciu lidera.

Oświęcimianie odczuli na własnej skórze starą hokejową maksymę. Po nieudanym ataku i zgubieniu krążka w tercji obronnej sanoczan Karol Biłas prostopadłym podaniem obsłużył Bartłmieja Florczaka, który w indywidualnym pojedynku z Filipem Płonką trafił w „okienko”.

W ostatniej odsłonie wynik nie uległ już zmianie.

UKH Unia Oświęcim – Niedźwiadki Sanok 2:3 (0:1, 2:2, 0:0)
Bramki:
0:1 Florczak – Biłas 12, 1:1 Filipowicz – Wytrykus – Kurandy 21, 1:2 Dulęba 24, 2:2 Biernat – Kurandy – Filipowicz 26, 2:3 Florczak – Biłas 40.

UKH Unia: Płonka – Lichota, Klekot; Kurandy, Filipowicz, Noworyta – Hanusiak, Dworzak; Biernat, Sosnowski, Kondraszenka – Kot, Wytrykus; Daniliszyn, Guzik, Zabawski – Pencko; Klimczyk, Hornik, Wilk.

Niedźwiadki: Wiszyński – Florczak, Orzechowski; Frankiewicz, Pisula, Dulęba – Biłas, Niemczyk; Sanocz, Kopiec, Ostafiński – Koczera, Ziółkiewicz, Radwański, Tumidalski, Lisowski oraz Mazur.

Sędziował: Michał Baca (Oświęcim). Kary: 6-8 minut. Widzów: 100.

W drugim meczu: MMKS Podhale Nowy Targ – MKS Cracovia 5:6 po dogrywce (1:2, 1:1, 3:2, dog. 0:1).

O pierwszym meczu, czyli UKH Unia Oświęcim - MKS Cracovia (4:3) - czytaj TUTAJ

O meczu Unii Oświęcim z MMKS Podhale Nowy Targ (2:3) - czytaj TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hokej, kwalifikacja OOM. Głodne sukcesu Niedźwiadki Sanok „połknęły” Unię Oświęcim - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski