Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej: Mikołajkowy prezent dla kibiców „Pasów”

Andrzej Stanowski
Mecz Cracovia  - Podhale Nowy Targ
Mecz Cracovia - Podhale Nowy Targ Andrzej Banas / Polska Press
Hokeiści Cracovii przed meczem pojawili się na lodzie w mikołajkowych czapkach. I sprawili swoim kibicom piękny prezent na św. Mikołaja, wygrywając z „Szarotkami” 4:2. Cracovia ma receptę na Podhale, w czwarty meczu odniosła czwarte zwycięstwo.

Oba zespoły przystąpiły do meczu w osłabionych składach, w Cracovii zabrakło chorego Petra Novajovsky'ego, a w Podhalu kontuzjowanego Jarmo Jokili. Na dodatek „Pasy” straciły już w 10 min Petra Sinagla, który został uderzony w głowę, miał zawroty i zszedł do szatni. Zastąpił go w ataku Karol Kisielewski.

Od pierwszych minut na lodzie rozgorzała zacięta walka, oba zespoły postawiły na atak. Już w 5 min gospodarze objęli prowadzenie, po dobrym podaniu Filipa Drzewieckiego spod bandy znajdujący się ostatnio w wysokiej formie strzeleckiej Słowak Patrik Svitana uderzył natychmiast, krążek odbił się od parkanów bramkarza i wpadł do siatki. Za moment Damian Kapica strzelał do odkrytej już bramki, ale chybił.

Mecz był bardzo ciekawy, akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. W 13 min dwóch graczy Cracovii otrzymało kary dwuminutowe i Podhale przez 43 sekund grało w podwójnej przewadze. Ale goście fatalnie rozgrywali krążek i nie stworzyli żadnego zagrożenia pod krakowską bramką. Pod koniec tercji Dariusz Gruszka strzałem w „okienko” pokonał Rafała Radziszewskiego.

Na początku drugiej odsłony zaczęły się sypać kary dla graczy Podhala. I krakowianie dwa razy to wykorzystali. Najpierw Mateusz Rompkowski mocno przymierzył z pięciu metrów,gdy „Pasy” grały w podwójnej przewadze. 23 sekundy później, kiedy na ławce kar siedział jeszcze Dariusz Gruszka, Maciej Urbanowicz podwyższył na 3:1. Gospodarze byli w ataku, ale wystarczył błąd Czecha Petra Kalusa i Mateusz Michalski pojechał sam na Radziszewskiego, jednak przegrał ten pojedynek. W połowie tercji goście wykorzystali grę w przewadze i Krzysztof Zapała bardzo efektownym strzałem zdobył kontaktowego gola. Tempo nie słabo ani na minutę. Pod koniec tercji po raz kolejny w tym meczu gospodarze grali w przewadze i z bliska krążek do siatki wepchnął Krystian Dziubiński.

Na początku trzeciej tercji Jarkko Hattunen jechał sam na Radziszewskiego, lecz skierował krążek nad poprzeczkę. Potem uwidoczniła się przewaga gospodarzy, którzy kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie.

- Bardzo dobry, szybki mecz, dużo sytuacji bramkowych, oby więcej takich spotkań w ekstraklasie – komentował olimpijczyk Roman Steblecki.

Comarch Cracovia – TatrySki Podhale 4:2 (1:1, 3:1, 0:0)

Bramki: 1:0 Svitana (Drzewiecki, Sinagl) 5, 1:1 Gruszka (Hattunen, Bryniczka) 18, 2:1 Rompkowski (Dziubiński) 22, 3:1 Urbanowicz (Rompkowski, Damian Kapica) 23, 3:2 Zapała (Haverinen), 4:2 Dziubiński (Svitana) 37.
Sędziował: Maciej Pachucki (Gdańsk). Kary: 10 – 16 min. Widzów: 1200.

Cracovia: Radziszewski: - Dutka, Rompkowski, Damian Kapica, Dziubiński, Urbanowicz – Kruczek, Noworyta, Drzewiecki, Svitana, Sinagl – Kolarz, Wajda, Kalus, Słaboń, Jenczik – Dąbkowski, Paczkowski, Chovan, Domogała, Kisielewski.

Podhale: Błażej kapica – Jaśkiewicz, Haverinen, Różański, Zapała, Iossafov – Tomasik, Syrei, Hattunen, Brynicvzka, Gruszka – Łabuz, Sulka, Mateusz Michalski, Neupauer, Daniel Kapica – Wojdyła, Kamil Kapica, Przemysław Michalski, Siuty, Svitac.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski