Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej na lodzie. Krakowianie rozpoczynają udział w Lidze Mistrzów od meczu w Monachium

Andrzej Stanowski
Damian Szurowski z Cracovii
Damian Szurowski z Cracovii fot. MKS Cracovia/Twitter
Zespół Comarch Cracovii zaczyna dzisiaj przygodę z Ligą Mistrzów. O godz. 19 „Pasy” zmierzą się w Monachium z mistrzem Niemiec drużyną Red Bull, a w niedzielę o godz. 14.30 czeka ich drugi mecz - w szwedzkim Gaevle z wicemistrzem kraju Brynaes IF.

Zespół z Monachium zdobywał mistrzostwo Niemiec w ostatnich dwóch latach. Sukcesy klubu, który powstał dopiero w 1998 roku, zaczęły się, kiedy sponsorem został koncern Red Bull. Monachijczycy mają w swoim zespole sześciu reprezentantów kraju, najbardziej znany to olimpijczyk z Vancouver Michael Wolf. W Red Bull gra kilku graczy z Kanady i USA, w tym Keith Aucoin, który ma za sobą ponad sto meczów w NHL. Trenerem zespołu jest Amerykanin Don Jackson, który z Edmonton Oilers, jako zawodnik, dwa razy zdobywał Puchar Stanleya.

Kto wie, czy jeszcze silniejszym składem nie dysponuje Brynaes IF. Gra w nim bowiem aż siedmiu reprezentantów kraju, a sześciu graczy występowało w NHL. Niedzielny mecz będzie szczególny dla obrońcy Damiana Szurowskiego, który urodził się i wychował na lodowiskach w Szwecji, a od nowego sezonu jest graczem „Pasów”.

- Ten mecz to będzie dla mnie coś wyjątkowego, na pewno to na razie najważniejszy pojedynek karierze - mówi Szurowski.

- Cracovia ma swojej grupie bardzo silnych rywali ze ścisłej czołówki europejskiej. Znam dobrze hokej szwedzki, więc wiem, jaką klasę reprezentuje wicemistrz Szwecji. Każdy zdobyty punkt będzie dużym sukcesem mistrza Polski - mówi olimpijczyk Mariusz Czerkawski.

To będzie drugi występ Cracovii w Lidze Mistrzów. Zadebiutowała w niej przed rokiem, wtedy nie udało się zdobyć nawet punktu, choć krakowianie byli bliscy sprawienia niespodzianki w Pradze, gdzie dopiero w samej końcówce ulegli Sparcie 4:5.

- Mam nadzieję, że zdobyte przed rokiem doświadczenie będzie teraz procentować. Z drugiej strony wydaje się, że mamy jeszcze silniejszych rywali niż przed rokiem, na „papierze” nie mamy z nimi szans. Jak zawsze lodowisko wszystko zweryfikuje. Jesteśmy dobrze przygotowani do Ligi Mistrzów, ważne, że z ubiegłego sezonu pozostał trzon zespołu, doszło kilku wartościowych hokeistów - twierdzi 35-letni bramkarz Cracovii Rafał Radziszewski.

- Bardzo chcielibyśmy w tych elitarnych rozgrywkach zdobyć wreszcie pierwszy punkt - dodaje napastnik Damian Kapica.

Czwartym zespołem w grupie G, w której gra Cracovia, jest IFK Helsinki, czwarta drużyna ligi fińskiej. Z nią krakowianie zagrają dopiero w październiku.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski