Stawka dzisiejszego meczu jest spora. Obie drużyny walczą bowiem o jak najwyższe miejsce w tabeli przed fazą play-off, co skutkować będzie teoretycznie słabszym rywalem i - co w przypadku „Szarotek” jest chyba sprawą najbardziej istotną - atutem w postaci większej liczby spotkań we własnej hali. Do zakończenia sezonu, łącznie z dzisiejszym spotkaniem, pozostało już tylko siedem kolejek.
- Na pewno zrobimy wszystko aby na koniec sezonu zasadniczego znaleźć się w pierwszej „trójce”. Nie chodzi już o to, z kim zagramy w play-off, bo takie kalkulacje nie mają sensu, ale o to by mieć handicap w postaci meczów przed własną publicznością. Jak pokazuje sezon zasadniczy, w tych meczach, dzięki wsparciu naszych kibiców, potrafimy wskoczyć na dużo wyższy poziom i najczęściej wygrywamy - przyznaje jeden z zawodników Podhala, Dariusz Gruszka.
Aktualnie zarówno Podhale, jak również hokeiści GKS Tychy, mają w dorobku po 73 punkty, ale to „Szarotki” są wyżej w tabeli, na drugim miejscu, dzięki korzystnemu bilansowi bezpośrednich meczów. Z tym że tyszanie mają w zanadrzu jeszcze dwa zaległe spotkania.
Podhalanie do dzisiejszego meczu przystąpią w świetnych humorach, w jakie wprawiły ich ostatnie dwa ligowe zwycięstwa nad Cracovią i Sanokiem. - Potwierdziliśmy tymi wynikami, że po tym słabszym okresie, wychodzimy powoli na prostą i nasza dyspozycja powinna iść w górę - mówi Dariusz Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?