Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim rzuciła na kolana GKS Tychy, mistrza Polski

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Hokej. Unia Oświęcim pokonała GKS Tychy 4:1. Na zdjęciu: oświęcimianie zdobywają pierwszego gola, już w 22 sekundzie.
Hokej. Unia Oświęcim pokonała GKS Tychy 4:1. Na zdjęciu: oświęcimianie zdobywają pierwszego gola, już w 22 sekundzie. Fot. Jerzy Zaborski
Re-Plast Unia Oświęcim pokonała we własnej hali hokejowego mistrza Polski, GKS Tychy, biorąc rewanż za porażkę z pierwszej rundy. Tak grających oświęcimian kibice chcieliby oglądać w każdym meczu.

Kibice nie zdążyli jeszcze zająć miejsc na trybunach, a Luka Kalan „przywitał” tyskiego bramkarza golem. Spotkanie rozpoczęło się zupełnie inaczej niż w Tychach, kiedy Unia zupełnie oddała pole mistrzom Polski. Tym razem oświęcimianie ruszyli na rywala z wielkim impetem. Do pełni szczęścia zabrakło im kolejnych goli, a okazje ku temu nie brakowało.

Damian Piotrowicz mając przegrał pojedynek z tyskim bramkarzem (3 min). Napór miejscowych ostudził nieco wyrównujący gol Chrtistiana Mroczkowskiego, zdobyty strzałem z nadgarstka.

Jednak oświęcimianie znowu zaczęli grać odważnie. Tyszanie popełnili błąd we własnej tercji obronnej, ale z prezentu tym razem nie skorzystał Luka Kalan (11 min).

Potem było trochę kar, bo zawodnikom zaczęły puszczać nerwy. Trudno się dziwić, to był pojedynek lokalnych rywali. Mając o jednego zawodnika więcej na lodzie, Sebastian Kowalówka nie trafił do pustej bramki. Kibice zadawali sobie pytanie, czy równie szybko tempo zostanie utrzymane w kolejnych odsłonach.

Początek drugiej odsłony należał do gości, którzy starali się opanować sytuację ma lodzie. Jednak nie miało to dla tyszan przełożenia na gole.

Oświęcimianie starali się grać z kontry. Po jednej z nich do tercji obronnej tyszan wjechał Dariusz Wanat, przenosząc ciężar gry na drugą stronę. Tam Mirosław Zatko zagrał do Jakuba Saura, który mocnym strzałem pokonał Johna Murray’a.

Chwilę potem Martin Przygodzki spudłował, mając przed sobą niemal całą odsłoniętą bramkę, a Gregor Koblar przegrał pojedynek z tyskim bramkarzem.

Wydawało się, że oświęcimianie zapłacą za swoją nieskuteczność, bo karę zarobił Mirosław Zatko. Jednak ruszający z kontrą Gregor Koblar był zahaczany i sędzia przyznał miejscowym karnego, którego pewnie wykorzystał Aleksiej Trandin. I tak, zamiast remisu, oświęcimianie odskoczyli na dwa gole.

W trzeciej odsłonie oświęcimianie rozmontowali tyską obronę i strzał Damiana Piotrowicza przesądził o wygranej gospodarzy nad mistrzami Polski.

- Czekaliśmy na przełamanie we własnej hali, bo wcześniej nie rozpieszczaliśmy kibiców, do konfrontacji przeciwko mistrzom Polski – powiedział Damian Piotrowicz, napastnik oświęcimian. - Co było kluczem do wygranej? Odniosłem wrażenie, że bardziej zależało nam na wygranej.

- To był dobry męski hokej, przy godnej oprawie kibiców. Szkoda, że to nie mój zespół wygrał, ale nie znam takiej drużyny, która potrafiłaby wszystko wygrać – zwrócił uwagę Andriej Gusow, trener tyszan. - Moim zdaniem, starta trzeciego gola, po rzucie karnym, na koniec drugiej tercji, zabiła w nas ducha walki.

- Czułem lekki niepokój, jak zespół zareaguje po dwóch tygodniach przerwy dla reprezentacji Polski – analizował Nik Zupancić, trener oświęcimian. - Jestem zadowolony, że od pierwszego gwizdka sędziego wkroczyliśmy na zwycięską ścieżkę.

Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 4:1 (1:1, 2:0, 1:0).
Bramki: 1
:0 Kalan (Koblar, Themar) 1, 1:1 Mroczkowski (Pociecha, Cichy) 9, 2:1 Saur (Zatko, Wanat) 32, 3:1 Trandin 40 karny, 4:1 Piotrowicz (Kalan) 47,

Re-Plast Unia: Saunders – Pretnar, Wanacki; Themar, Kalan, Koblar – Bezuszka, Luza; Przygodzki, Trandin, S. Kowalówka – Zatko, Saur; Malicki, Wanat, Protasenja; P. Noworyta, M. Noworyta; Raszka, Krzemień, Piotrowicz.

GKS Tychy: Murray – Novajovsky, Jeronow; Klimienko, Komorski, Jefimienko – Bryk, Kotlorz; Witecki, Galant, Jeziorski – Ciura, Pociecha; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Gościński; Bizacki, Kogut, Rzeszutko, Bagiński.

Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa) i Mariusz Smura (Katowice). Kary: 12 – 10 minut. Widzów: 2500.

Inne mecze: JKH Jastrzębie – Podhale Nowy Targ 5:2, Lotos PKH Gdańsk – Comarch Cracovia 2:1 po karnych, Energa Toruń – GKS Katowice 1:4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim rzuciła na kolana GKS Tychy, mistrza Polski - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski